Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski zapowiedział, że we wtorek powoła gen. Stanisława Kozieja na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Marszałek Sejmu poinformował też, że nie będzie spieszył się z powołaniem nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Jak mówił marszałek Sejmu, nowy szef BBN, który zastąpi zmarłego tragicznie Aleksandra Szczygłę, to specjalista od obronności i osoba odległa od wszelkich "zaangażowań politycznych".
- Jest to osoba, która ze względu na swój żołnierski życiorys jest odległa wszelkich zaangażować czysto partyjno-politycznych, a jest osobą szeroką znaną z racji swojej aktywności w obszarze szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w aspektach międzynarodowych i krajowych - uzasadniał Bronisław Komorowski. Ponadto - kontynuował marszałek - Koziej był wiceministrem obrony narodowej w rządzie PiS.
Pierwsze zadanie - procedury dla dowódców
Marszałek Sejmu powiedział też, że pierwszym zadaniem gen. Kozieja na stanowisku szefa BBN ma być "dokonanie analizy rozwiązań prawnych związanych z problemem przemieszczania się wysokiej rangi dowódców wojskowych". - Trzeba zbadać, czy są one wystarczająco egzekwowane i zbudowane - mówił marszałek Sejmu. - Aby dać gwarancję dobrego funkcjonowania struktur dowódczych nawet w sytuacjach krytycznych - dodał.
Generał, strateg, analityk
67-letni Koziej jest generałem brygady w stanie spoczynku, analitykiem w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności, znanym publicystą oraz komentatorem spraw obronnych. Pracował m.in. w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego, był wicedyrektorem departamentu w BBN (1993-1994), a także szefem Departamentu Systemu Obronnego MON.
Pełnił służbę na stanowiskach dowódczych i sztabowych w Dowództwie Śląskiego Okręgu Wojskowego i Sztabie Generalnym WP. Był głównym autorem "Strategii obronności Rzeczypospolitej Polskiej" w warunkach członkostwa w NATO oraz "Polityczno-Strategicznej Dyrektywy Obronnej".
W latach 1997-1998 Koziej pełnił funkcję zastępcy szefa misji OBWE w Gruzji, następnie był pierwszym przedstawicielem Polski w NATO ds. polityki i strategii nuklearnej. W listopadzie 2005 r. Koziej został powołany na wiceszefa MON w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. W sierpniu 2006 r. podał się do dymisji, rezygnację przyjęto. Koziej wyjaśniał wtedy, że powodem były różnice merytoryczne co do koncepcji Sił Zbrojnych oraz systemu kierowania i dowodzenia nimi.
Koziej był wielokrotnie odznaczany wysokimi państwowymi orderami m.in.: Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
NBP na razie czeka
Komorowski poinformował jednocześnie, że nie będzie uruchamiał procedury powołania szefa Narodowego Banku Polskiego. - Ze względu na to, że jest Rada Polityki Pieniężnej zwołana jeszcze przez świętej pamięci prezesa Skrzypka, to nie widzę szczególnego powodu do jakiegoś szczególnego pośpiechu - mówił marszałek. - Chyba że posiedzenie tej rady nie przyniosłoby spodziewanych efektów w postaci podjęcia decyzji z punktu widzenia polityki finansowej państwa polskiego - kontynuował.
I podsumował: - Jeżeli wszystko będzie przebiegało dziś pomyślnie, nie będę chciał specjalnie przyspieszać procedur związanych z powołaniem nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Kancelaria Prezydenta "najbardziej osierocona"
Komorowski poinformował również, że jest "na etapie uruchomiania pracy Kancelarii Prezydenta". – Jest ona jedną z tych instytucji najbardziej osieroconych w wyniku katastrofy – mówił marszałek Sejmu.
Jak przypomniał, powołał w niedzielę nowego szefa Kancelarii Prezydenta. Tragicznie zmarłego Władysława Stasiaka zastąpił Jacek Michałowski. - To człowiek o temperamencie urzędniczym, nie zaangażowany politycznie. Odnoszę wrażenie, że jest osobą, która może liczyć na zaufanie tej części Kancelarii, która szuka szansy na spokojne funkcjonowanie - powiedział Komorowski.
tka/iga/kdj
Źródło: tvn24.pl