Zdaniem PiS, PO powinna wyjść z Europejskiej Partii Ludowej, a 4. czerwca (podczas uroczystości rocznicowych) złożyć protest u będącej w Polsce Angeli Merkel. Wszystko to w reakcji na odezwę niemieckich chadeków, którzy podnieśli sprawę wysiedleń. - PO ma taki obowiązek, inaczej to będzie nielojalność wobec narodu. Z Polski nie można robić kubła na śmieci – mówi Jarosław Kaczyński i stawia ultimatum.
- Jeżeli PO tego nie zrobi, będzie postawione pytanie o lojalność tej partii wobec Polski – ocenił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zapowiedział, że jeszcze dziś prześle do premiera Donalda Tuska list, który będzie zawierał dwie propozycje. – Chcemy, by w reakcji na wystąpienie chadeków, Platforma zadeklarowała że będzie współtworzyła nową grupę i nie wejdzie do EPP, formacji zdominowanej przez Niemców – mówił Jarosław Kaczyński.
J. Kaczyński: Osłabić Niemców
Celem tego zabiegu – w zamyśle Jarosława Kaczyńskiego – ma być osłabienie Niemców w europarlamencie. – Gdyby PO przystąpiła do tej nowej grupy z nami, z brytyjskimi konserwatystami i czeskim ODS-em, wtedy bylibyśmy trzecią grupą w Parlamencie Europejskim i bez nas nie można byłoby nic załatwić – mówił Kaczyński.
PiS: Zaprotestować u kanclerz
Drugą propozycją prezesa jest wspólne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, Donalda Tuska oraz liderów innych partii do Angeli Merkel z oficjalnym protestem. – W wystąpieniu tym polskie partie jednoznacznie stwierdziłyby, że nie mogą akceptować postawy antypolskiej i antyeuropejskiej – mówił Kaczyński. - Europa nie może wracać do terytorialnych sporów, bo w gruncie rzeczy tu chodzi o spór terytorialny - dodał szef PiS.
Nawiązał w ten sposób do poniedziałkowej odezwy partii CDU i CSU, które chcą potępienia wszystkich wypędzeń, jakie miały miejsce w Europie (w tym także przesiedlonych z polskich Ziem Zachodnich Niemców tuż po II wojnie światowej).
Gdyby PiS rządziło...
"Wypędzenia każdego rodzaju muszą zostać potępione na płaszczyźnie międzynarodowej, a naruszone prawa muszą zostać uznane" - podkreślili chadecy. I dodali: "Obowiązująca w Unii Europejskiej swoboda wyboru miejsca zamieszkania i osiedlania się jest krokiem w kierunku urzeczywistnienia prawa do ojczyzny również dla niemieckich wypędzonych - we wspólnej Europie, w której narody i grupy narodowościowe mogą żyć razem zgodnie oraz bez dyskryminacji wynikającej również z przeszłości".
- Gdyby dziś rządziło Prawo i Sprawiedliwość, nie byłoby tego typu głosów - ocenił Jarosław Kaczyński.
Nowak: Straszą dzieci Krzyżakami
- Nie można straszyć dzieci Krzyżakami. To głupie i prostackie - ocenił działania PiS Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera. - Szkoda, że największa partia opozycyjna w Polsce ma tak niemądry i w gruncie rzeczy antypolski pomysł na prowadzenie kampanii wyborczej - mówił Nowak. Zdaniem polityka, "tylko poprzez budowanie pozytywnych relacji z Niemcami - czego chce przecież większość naszych rodaków - można więcej dla Polski osiągnąć".
Schetyna: Kaczyński uwielbia resentymenty
Wtórował mu wicepremier Grzegorz Schetyna. - Jarosław Kaczyński uwielbia powrót resentymentów polsko-niemieckich do języka kampanii wyborczej - stwierdził Schetyna w "Radiu Zet". Jednocześnie wicepremier stwierdził, że "Niemcy są ostatnimi w Europie, którzy powinni być inicjatorami takich odezw". - To smutna i tragiczna historia XX wieku - ocenił Schetyna. Wicepremier odezwę CDU i CSU jako "absurdalną". Schetyna zapowiedział też, że premier Donald Tusk będzie rozmawiał z kanclerz Niemiec Angelą Merkel o odezwie CDU i CSU.
Kamiński: To hasła rewizjonistyczne
Do sprawy odniósł się również Michał Kamiński. - W Niemczech coraz mocniej do głosu ludzie, którzy nie chcą dobrych stosunków z Polską – stwierdził. – My, Polacy mamy prawo reagować tam, gdzie zmienia się ocenę II wojny światowej – ocenił kandydat PiS w wyborach do europarlamentu. I dodał: – Prosimy PO, by przekonali swoich kolegów z jednej frakcji, by nie wkładali do swoich manifestów tego typu tez.
- W Niemczech jest przyzwolenie na wykorzystywanie resentymentów – ocenił Kamiński. Polityk tłumaczył, że w 2009 roku, kiedy będziemy obchodzić 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej, "Niemcy nie rozmawiają o tym, jak przezwyciężyć ksenofobię i rasizm, które doprowadziły do tej wojny", tylko "wkładają do swoich manifestów hasła rewizjonistyczne".
tka/kdj
Wypędzenia każdego rodzaju muszą zostać potępione na płaszczyźnie międzynarodowej, a naruszone prawa muszą zostać uznane. (...) Obowiązująca w Unii Europejskiej swoboda wyboru miejsca zamieszkania i osiedlania się jest krokiem w kierunku urzeczywistnienia prawa do ojczyzny również dla niemieckich wypędzonych - we wspólnej Europie, w której narody i grupy narodowościowe mogą żyć razem zgodnie oraz bez dyskryminacji wynikającej również z przeszłości". Fragment odezwy CDU-CSU
Źródło: TVN24, Radio ZET, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot:PAP/Leszek Szymański