- Tegoroczna rocznica zwłaszcza na Wybrzeżu, tu w Szczecinie i Trójmieście, przepojona jest troską i niepokojem. Nie ma w nas radości, ale na przekór wszystkiemu nie tracimy nadziei - mówił w 29. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek.
Podpisane 29 lat temu Porozumienia Szczecińskie, zakończyły strajki sierpnia 1980 roku na Pomorzu Zachodnim. Było to pierwsze z porozumienie zawarte pomiędzy strajkującymi robotnikami a PRL-owskiem rządem. Kolejne podpisano następnego dnia w Gdańsku, a później w Jastrzębiu-Zdroju. Porozumienia Sierpniowe doprowadziły do powstania "Solidarności".
Polacy solidarni?
Tegoroczna rocznica zwłaszcza na Wybrzeżu, tu w Szczecinie i Trójmieście, przepojona jest troską i niepokojem. Nie ma w nas radości, ale na przekór wszystkiemu nie tracimy nadziei, nie opuszczamy rąk, nawet wtedy, gdy wydaje się, że wszystko stracone, bo taka jest Solidarność. Janusz Śniadek
W Szczecinie w niedzielne południe miejscowy Zarząd Regionu Solidarności zorganizował uroczyste posiedzenie władz związku, na które zaproszono m.in. byłych przewodniczących: Bogdana Borusewicza, Jacka Rybickiego, Jana Hałasa, a także obecnego przewodniczącego - Janusza Śniadka.
Obecny szef "S" przed pomnikiem Ofiar Grudnia'70 mówił później do zgromadzonych: - Tegoroczna rocznica zwłaszcza na Wybrzeżu, tu w Szczecinie i Trójmieście, przepojona jest troską i niepokojem. Nie ma w nas radości, ale na przekór wszystkiemu nie tracimy nadziei, nie opuszczamy rąk, nawet wtedy, gdy wydaje się, że wszystko stracone, bo taka jest Solidarność.
Śniadek podkreślił, że Polska wywalczyła wolność, "ale tym bardziej w imię poniesionych ofiar trzeba stawiać pytanie, czy umiemy w nowej Polsce dzielić się chlebem". Mówił, że Polska staje się rekordzistą jeśli chodzi o rozwarstwieniu płac. Przewodniczący "S" nawiązał także do sytuacji w polskim przemyśle stoczniowym. Pytał elity polityczne, czy będą solidarne ze stoczniowcami, i czy rząd oraz premier dotrzymają publicznie składanych obietnic.
W południe przed bramą Stoczni Szczecińskiej Nowa, metropolita archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej abp Andrzej Dzięga rozpoczął modlitwę "Anioł Pański", następnie przed tablicą upamiętniającą ofiary Grudnia'70 złożone zostaną kwiaty.
Źródło: PAP, TVN24, Wprost, Polityka, Newsweek, Gazeta Wyborcza, Dziennik