Stołeczna prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przy wyznaczaniu składu polskiej delegacji na szczyt UE w Brukseli.
Prezydent Lech Kaczyński poleciał na szczyt UE do Brukseli wyczarterowanym samolotem, bo kancelaria premiera nie zgodziła się, aby skorzystał z samolotu rządowego.
- Prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w całej sprawie - powiedział we wtorek PAP prokurator Mateusz Martyniuk, p.o. rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Obywatele donieśli
Zawiadomienie wpłynęło od "obywateli". Według nich, premier mógł dopuścić się przestępstwa przekroczenia uprawnień, nie włączając prezydenta Lecha Kaczyńskiego w skład polskiej delegacji.
Prokuratura w postępowaniu sprawdzającym pod koniec października odmówiła wszczęcia śledztwa. Decyzja jest nieprawomocna. Osoby zawiadamiające nie mogą jednak złożyć zażalenia, bo nie były stronami postępowania.
Zdaniem Donalda Tuska, prezydenta nie było w składzie polskiej delegacji, a na szczyt leciał on prywatnie. Prezydent mówi, że to on decyduje, czy jest w delegacji. Kancelaria premiera chce, by spór kompetencyjny rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24