Według LOT-owskiego grafika już w sobotę kpt. Tadeusz Wrona ma wrócić za stery Boeinga 767 by polecieć do Hanoi. - Chętnie bym się tam przeleciał, ale nie wiem jak to będzie wyglądało jeśli chodzi o stanowisko komisji badania wypadków - zastanawiał się pilot podczas konferencji prasowej. - Nie znajdujemy żadnych powodów, dla których piloci Wrona i Szwarc nie mogliby zasiąść za sterami. Choćby jutro - odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Maciej Lasek z PKBWL.
- No mam nadzieję, że mnie nie "wyplanują", bo chętnie bym się tam przeleciał - mówił rozbawiony kpt. Wrona pytany przez dziennikarzy, czy czuje się na siłach by wrócić w sobotę o godzinie 22:40 za stery samolotu lecącego do stolicy Wietnamu.
Pilot przyznał jednak, że nie kontaktował się jeszcze w tej sprawie z przewodniczącym Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, która prowadzi dochodzenie w sprawie wtorkowego lądowania Boeinga na Okęciu. - To normalna procedura, że przewodniczący komisji badającej zdarzenie lotnicze określa swoje stanowisko czy zawiesza aktywność zawodową pilota, który brał w nim udział. Nie wiem jak to będzie wyglądało w moim przypadku - zastanawiał się.
"Mogą wracać. Nawet jutro"
Stanowisko PKBWL jest jednak jasne. - W tym konkretnym przypadku komisja nie podejmie żadnych działań wobec załogi z wyjątkiem standardowej rozmowy, wysłuchania, do którego dojdzie na pewno w najbliższych godzinach - mówi w rozmowie z tvn24.pl Maciej Lasek, wiceprzewodniczący PKBWL, nadzorujący prace jej ekspertów badających przyczyny wtorkowej awarii LOT-owskiej maszyny. Jak dodaje, komisja "bardzo rzadko zawiesza pilotów biorących udział w wypadku lotniczym". - Muszą zachodzić bardzo poważne przesłanki ku temu. Tutaj jednak nie widzimy żadnych przeszkód by piloci wrócili za stery. Choćby jutro - zaznacza Lasek.
Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem ministra infrastruktury o badaniach lotniczo-lekarskich, załoga lotu LO 016 przed powrotem do pracy musi przejść jednak badania kontrolne. - To jedyny warunek. Po wypadku lotniczym poprzednie badania tracą bowiem ważność - wyjaśnia ekspert PKBWL.
Źródło: tvn24.pl