Leszek Czarnobaj, były wicemarszałek województwa pomorskiego, został właśnie dyrektorem szpitala w Kwidzynie - dowiedziała się TVN24. To właśnie Czarnobaj wziął na siebie polityczną odpowiedzialność za aferę, która wybuchła po ujawnieniu, że w Pomorskim Centrum Traumatologii przeprowadzono kilkadziesiąt zabiegów, do których placówka nie miała uprawnień. Po jednym z nich 31-letnia Szwedka zapadła w śpiączkę, w której pozostaje do dzisiaj.
Czarnobaj sam podał się do dymisji pod koniec listopada, kiedy media zaczęły donosić o kolejnych nieprawidłowościach w Pomorskim Centrum Traumatologii. To właśnie wicemarszałek odpowiedzialny był w województwie za służbę zdrowia. - Myślę, że chyba najważniejszy jest spokój wokół tej sprawy i jej szybkie wyjaśnienie, a nie toczenie bojów o stanowiska - mówił wtedy.
Jak donosi TVN24, Czarnobaj bardzo szybko przestał być jednak człowiekiem bez stanowiska. Właśnie został dyrektorem szpitala w Kwidzynie. Na tym nie koniec. Wkrótce pełnomocnikiem ds. restrukturyzacji szpitali zostanie urzędnik, który w czasie ujawniania skandalu przy zabiegu powiększania biustu 31-letniej Christiny, był dyrektorem wydziału zdrowia urzędu marszałkowskiego.
Szereg nieprawidłowości
Sprawę kobiety, obywatelki Szwecji, nagłośniła tamtejsza telewizja publiczna SVT. Christina zdecydowała się na zabieg w szpitalu w Gdańsku po tym, jak w internecie znalazła ofertę firmy Medica Travel z miasta Trelleborg.
Narzeczony kobiety, który był z nią w gdańskim szpitalu, opowiedział, że po zabiegu nie zapewniono jej odpowiedniej opieki lekarskiej i dopiero po sześciu godzinach została przeniesiona na oddział ratunkowy. Po pięciu dniach rodzina przewiozła kobietę samolotem do szpitala w Malmoe, gdzie lekarze stwierdzili, że jest ona w stanie wegetatywnym - na skutek braku tlenu jej mózg mógł zostać uszkodzony.
Wyjaśnień ws. PCT i operacji Szwedki zażądała minister zdrowia Ewa Kopacz. Kontrole przeprowadziły urząd wojewódzki i urząd marszałkowski, który jest organem założycielem dla szpitala. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi także prokuratura.
W trakcie badania sprawy okazało się, że PCT nie miało uprawnień do przeprowadzania tego typu zabiegów, a w ciągu dwóch lat było ich kilkadziesiąt.
ŁOs/tr
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24