Arkadiusz Mularczyk złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez Sebastiana Karpiniuka, który jego zdaniem miał podczas posiedzeń komisji śledczej wielokrotnie ujawniać tajne materiały - dowiedziała się TVN24. Obaj są członkami komisji ds. nacisków.
Poseł PiS złożył zawiadomienie w płockiej prokuraturze. W czwartek jest tam przesłuchiwany były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Zarzuty za Engelkinga
Jak dowiedziała się TVN24, zarzuty Mularczyka o ujawnienie tajemnic śledztwa dotyczą głownie posiedzenia, na którym przesłuchiwano byłego zastępcę prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga. Ten, tłumacząc się ze zorganizowania słynnej multimedialnej konferencji prasowej dotyczącej przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa, przekonywał m.in., że jego zdaniem było to konieczne, bo w mediach pojawiły się "bezpodstawne oskarżenia" dotyczące prac prokuratury. Engelking powiedział, że z tego co wie, żaden z prokuratorów - referentów sprawy przeciekowej "nie był przeciwny przeprowadzeniu konferencji".
Wtedy Karpiniuk stwierdził, że mogły wystąpić rozbieżności w zeznaniach Engelkinga z tym, co zeznali przed prokuraturą członkowie zespołu badający sprawę przecieku. Zacytował fragmenty ich zeznań, z których wynikało, że nie byli pytani o zgodę na przeprowadzenie konferencji. I te cytaty są podstawą wniosku, który w prokuraturze złoży Mularczyk.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24