Trwają poszukiwania dwóch zaginionych dziewczynek - pensjonariuszek domu dziecka. Policjanci już wiedzą, że 8- i 12-latka są całe i zdrowe - ale nie wiedzą gdzie przebywają. - Porwała je matka. Zdarzenie traktujemy jako uprowadzenie - mówiła w TVN24 Justyna Grzeczka z elbląskiej policji. Funkcjonariusze nie wykluczają, że kobieta mogła wywieźć dzieci za granicę.
Informację o tym, że dziewczynki są pod opieką matki, przekazał policji dziadek. W poszukiwania została zaangażowana policja w całym kraju. O zdarzeniu została powiadomiona także straż graniczna. - Poszukiwania prowadzimy na skalę międzynarodową - mówiła w TVN24 Grzeczka. Nie chciała powiedzieć, czy matka wywiozła dzieci za granicę, ale jak dodała, istnieje taka możliwość.
Rodzicie dzieci mają ograniczone prawa rodzicielskie, a dziewczynki przebywały w domu dziecka. Już ponad rok temu rodzice bezprawnie zabrali je z domu dziecka, a pół roku później z powrotem je podrzucili.
Rysopisy dziewczynek
Zaginione to siostry 12-letnia Marta i 8-letnia Angelika Zielińskie. Marta ma 133 cm wzrostu, włosy długie blond; jest szczupłej budowy ciała. Była ubrana w białą bluzkę z krótkim rękawem i różowym kapturem, krótką spódniczkę jeansową i białe rajstopki.
Angelika ma 120 cm wzrostu, włosy ciemny blond, jest szczupłej budowy ciała, wygląda na 6 lat. Była ubrana w bluzkę z krótkim rękawem w biało-niebieskie paski, krótkie spodenki w misie i różowe sandałki.
Elbląscy policjanci o zaginięciu dziewczynek zostali powiadomieni w piątek o godzinie 18 przez pracowników domu dziecka. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24