Były szef CBA Mariusz Kamiński ma przeprosić byłego polityka PO Mirosława Drzewieckiego - orzekł w poniedziałek Sąd Apelacyjny w Warszawie. Chodzi o słowa Kamińskiego o zeznaniach Piotra K., ps. Broda, jakoby Drzewiecki uczestniczył w praniu brudnych pieniędzy.
- Powołujący się na cudzą wypowiedź nie jest wolny od obowiązku zachowania staranności w dążeniu do sprawdzenia prawdziwości zarzutów zawartych w tej wypowiedzi. Pozwany zaś w żaden sposób nie wykazał, aby podjął działania mające na celu stwierdzenie, czy zeznania Piotra K. sprawdzono procesowo, ale nawet, czy w ogóle takie zeznania Piotr K. złożył - powiedziała w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Marzena Miąskiewicz. W I instancji w sierpniu 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Kamiński ma przeprosić Drzewieckiego za naruszenie dóbr osobistych m.in. w TVP i TVN oraz wpłacić 30 tys. zł na Centrum Zdrowia Dziecka. Sąd apelacyjny przed dwoma tygodniami rozpoznał odwołanie złożone przez pełnomocnika Kamińskiego i wówczas odroczył ogłoszenie orzeczenia na 6 lutego. Poniedziałkowy wyrok oddalający tę apelację jest prawomocny.
Zapowiedź wniosku o kasację
Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego poinformował w przesłanym komunikacie, że minister zapowiada złożenie wniosku o kasację do Sądu Najwyższego.
"Wyrok w procesie z Mirosławem Drzewieckim, który zapadł w poniedziałek, nie kończy sprawy. Procedura sądowa w tej sprawie będzie kontynuowana" - przekazał.
Zarzut "prania brudnych pieniędzy"
Sprawa sięga maja 2011 r., gdy Kamiński - b. szef CBA, obecnie od 2015 r. koordynator służb specjalnych - powiedział w mediach, że gangster Piotr K., ps. Broda, złożył w 2009 r. zeznania obciążające Drzewieckiego. Miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z "grupy pruszkowskiej". - Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli "prania brudnych pieniędzy". Z informacji tych wynikało również, że część tych środków została przeznaczona na nielegalne finansowanie PO - twierdził b. szef CBA. Jednocześnie w związku z tymi wypowiedziami Kamińskiego toczyła się sprawa karna. Drzewiecki wniósł bowiem do sądu prywatny akt oskarżenia. W czerwcu 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie skazał Kamińskiego na grzywnę za zniesławienie Drzewieckiego.
Autor: js/sk / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24