Lider Lewicy o prawach homoseksualistów. Adopcja dzieci? - Mam duże wątpliwości. Małżeństwa jednopłciowe? – Tak, ale z inną nazwą. Żeby Kościół nie wytaczał przeciw nam armat – powiedział Grzegorz Napieralski w Radiu Zet.
Odpytywany przez Monikę Olejnik Grzegorz Napieralski nie chciał jednoznacznie powiedzieć, czy jest za, czy przeciw małżeństwom homoseksualnym i adopcji dzieci przez takie pary. - Nie mówię: mogą czy nie mogą mieć dzieci. Mam wątpliwości, czy stworzą identyczne warunki jak normalna, prawdziwa rodzina – powiedział.
Jak dodał, jeśli eksperci przekonają go, że wychowanie przez parę jednopłciowe nie wpływa na seksualność dziecka, to jest gotów przyjąć te argumenty. - Mówimy o tym, co jest najważniejsze dla ludzi, którzy chcą się kochać. To nie jest ich widzimisię, to jest dla nich normalne, to jest szczęście. I żadna religia nie może tego zabraniać – dodał.
Pary, nie małżeństwa
Jednak Napieralski nie chce zmieniać reguł kościelnych. Przynajmniej w kwestii małżeństw homoseksualnych. – Takie pary powinny mieć prawo do wspólnego rozliczania się, odwiedzania się w szpitalach, do spadku. Ślub kojarzy się z kościelnym. Chciałbym, żeby pary jednopłciowe mogły zawrzeć prawnie taki związek, a jak go nazwiemy, o to mniejsza – dodał.
Napieralski odniósł się też do pogłosek o kryzysie przywództwa w SLD. - Moje przywództwo w SLD jest niezagrożone. Niech Kalisz powściągnie swój język. Szmajdziński jest jednym z wariantów kandydata na prezydenta SLD,ale nie tylko on i jeszcze zaskoczymy wszystkich – dodał.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: PAP