- Ci ludzie, którzy sprzedali tę licencję, są dzisiaj na wolności - mówi prezes firmy, która powiadomiła prokuraturę o "lewym" zaliczeniu teoretycznego egzaminu na licencję pilota dla obywatela Niemiec. Prokuratura postawiła dziś w tej sprawie zarzuty ośmiu osobom. Według firmy składającej doniesienie, są to tylko "szeregowi pracownicy", a brakuje "urzędników wysokiego szczebla".
- Wśród zatrzymanych jest sześć osób podejrzanych o korupcję i działanie w zorganizowanej grupie - poinformował Radosław Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Wszystkie zarzuty dotyczą wydania licencji Eberhardowi H., który jest obywatelem Niemiec – mówił Skiba. - To jest bardzo mały wycinek postępowania i nie jest to główny wątek – dodał rzecznik. Nie ujawnił wartości łapówek. Dodał, że część osób składała wyjaśnienia.
Rzecznik poinformował, że do dotychczasowych zatrzymanych sześciu osób, doszły jeszcze dwie. To dyrektor jednego z departamentów i naczelnik, którym prokuratura stawia zarzut nadużycia uprawnień.
Prokuratura poinformowała, że do sądu trafi wniosek o aresztowanie czterech osób z Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Czterech innych podejrzanych ma już dozór policji. - Trzy osoby zawieszono w pełnieniu funkcji - dodał Skiba.
- Osoby te zostały zatrzymane na podstawie materiałów z kilkumiesięcznego postępowania. Prokuratura zgromadziła 20 tomów akt i 30 tomów załączników - mówił Skiba. Doniesienie złożyła w grudniu firma Aviation Asset Management zajmująca się m.in. szkoleniem pilotów. Poinformowała ona prokuraturę, że Eberhard H. (który uzyskał licencję pilotowania samolotów pasażerskich w liniach lotniczych) rozpoczął egzamin na dzień przed wpłynięciem do ULC oficjalnej prośby o jego przeprowadzenie. Poza tym, miał go zdać poza wyznaczoną przez urząd sesją egzaminacyjną, a egzamin zaliczył w półtora dnia, co według firmy jest niemożliwe.
"Zostali zatrzymani szeregowi pracownicy"
Ci ludzie, którzy sprzedali tę licencję, są dzisiaj na wolności. Dariusz Szpineta, prezes fAviation Asset Management
Pilot ten w Niemczech nie uzyskał przedłużenia licencji ze względu na stan zdrowia i taką licencję załatwił sobie w Polsce. Decyzję zatwierdzili - jak powiedział Szpineta - "urzędnicy wysokiego szczebla".
- Dzisiaj zostali zatrzymani szeregowi pracownicy, którym zarzuca się np. to, że dopuścili tego Niemca do egzaminu już rok po wydaniu licencji pilota. Jednej z zatrzymanych kobiet zarzuca się na przykład to, że przyjęła perfumy. Zarzuty, które stawia się tym osobom, to sprzedawanie egzaminów - powiedział prezes.
- Inną wagę ma to, gdy ktoś w sposób nieuczciwy kupuje egzamin, bo mu się nie chce do niego uczyć, a potem i tak będzie musiał zdawać kolejny, a zupełnie inną wagę ma świadome sprzedawanie licencji komuś, kto nie ma psychofizycznych i zdrowotnych zdolności do tego, by zostać pilotem. W dodatku pilotem linii lotniczych, gdzie ma się 200-300 pasażerów na pokładzie, kilkaset ton żelaza i 20-30 ton paliwa. I ci ludzie, którzy sprzedali tę licencję, są dzisiaj na wolności - zaznaczył.
Zatrzymani za korupcję
We wtorek CBA pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie zatrzymało sześć osób zamieszanych w korupcyjny proceder przy zdawaniu egzaminów na uprawnienia lotnicze. - Zatrzymani w zamian za łapówki, od pilotów i kandydatów na pilotów, zaliczali sesje egzaminacyjne na licencje lotnicze: turystyczne i związane z przewozem pasażerskim - mówił we wtorek rzecznik CBA Temistokles Brodowski.
Jak podało CBA, zatrzymani to: Dominik P. - pilot, egzaminator, wykładowca przedmiotów lotniczych, przewodnicząca Lotniczej Komisji Egzaminacyjnej Katarzyna T., pracownik wydziału informatyki ULC Wojciech G., pracownik departamentu operacyjno-lotniczego Ewa C., pracownik departamentu personelu lotniczego Agnieszka N. oraz pracownik Lotniczej Komisji Egzaminacyjnej Tomasz K.
Mogą uchylić licencje
W związku z wtorkowym zatrzymaniem sześciu pracowników Urzędu resort infrastruktury wszczął już w ULC kontrolę. Jak powiedział w rozmowie z TVN24 rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński, kontrola w ULC potrwa do 27 sierpnia. Ministerstwo zbada procedury egzaminowania pilotów i wydawania licencji. - Jeśli pojawią się wątpliwości w tej kwestii, podejmiemy odpowiednie kroki - zapowiedział Karpiński. Nie chciał ujawniać, jakie konkretnie działania może podjąć resort. - Dysponujemy takimi samymi informacjami, jakie podają media. Na razie za wcześnie na mówienie o finale tej kontroli - podkreślił rzecznik. Zaznaczył jednak, że każda nieprawidłowo wydana decyzja może zostać uchylona.
Urząd Lotnictwa Cywilnego to instytucja państwowa obsługująca prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Do jego kompetencji należą wszystkie sprawy związane z lotnictwem cywilnym z wyjątkiem spraw zastrzeżonych w ustawach oraz umowach międzynarodowych na rzecz ministra infrastruktury.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24