Pogranicznicy ze Świecka zatrzymali mężczyznę, który samochodem na dyplomatycznych numerach chciał wwieźć do Niemiec 117 kg kawioru. Strażnicy o planowanym przemycie wiedzieli wcześniej. Auto miało "lewe" dokumenty. Walizki wypchane kawiorem były jednak jak najbardziej prawdziwe.
- To nie była przypadkowa kontrola. Wiedzieliśmy z kim mamy do czynienia. Zatrzymany mężczyzna nie spodziewał się naszej interwencji i dlatego przewożonego kawioru nawet nie starał się ukryć - powiedział portalowi tvn24.pl rzecznik prasowy lubuskiego oddziału straży granicznej Mariusz Skrzyński.
To nie była przypadkowa kontrola. Wiedzieliśmy z kim mamy do czynienia. Zatrzymany mężczyzna nie spodziewał się naszej interwencji i dlatego przewożonego kawioru nawet nie starał się ukryć lubuska straż graniczna
Przemytnik prawie doskonały
- Podczas kontroli wyszło na jaw, że mistyfikacja była szyta bardzo grubymi nićmi. Strażnicy zorientowali się, że dokumenty, którymi posługuje się przemytnik nie są zgodne ze stanem faktycznym. Mężczyzna utrzymywał, że samochód należy do obywatela Republiki Kirgizjii - relacjonuje Skrzyński.
Okazało się jednak, że dyplomata sprzedał auto pół roku temu, a zaświadczenie kirgijskiej ambasady, upoważniające przemytnika do kierowania pojazdem jest podrobione.
Ikra w cenie
Wartość przewożonego kawioru jest na razie trudna do oszacowania. Nie wiadomo bowiem, czy znaleziona ikra należy do niezwykle cenionej bieługi, czy jesiotra. - Za jeden kilogram najdroższego gatunku płaci się około 3,5 tysiąca dolarów. Kilogram ikry jesiotra wyceniany jest na tysiąc złotych - mówi nam rzecznik.
Może okazać się zatem, że przechwycony przez strażników łup wart był nawet 400 tysięcy dolarów. Do czasu ustalenia rzeczywistej ceny przez biegłego przyjęto jednak niższą wartość kawioru (ok. 117 tysięcy złotych).
Zgodnie z międzynarodowymi przepisami, wszystkie gatunki jesiotrów objęte są ochroną, a handel nimi jest możliwy jedynie na podstawie dokumentów wymaganych przez konwencję CITES (Konwencja o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem). Zatrzymany Polak tych dokumentów nie posiadał.
Źródło: tvn24.pl, CNN
Źródło zdjęcia głównego: lubuska.strazgraniczna.pl