W ciągu ostatnich 10 lat Polska stała się bezpiecznym krajem dla samochodów - chwali się Policja. Jak wylicza jej rzecznik, jeszcze w 2000 roku w całym kraju skradziono ponad 70 tysięcy aut. Z roku na rok ta liczba była coraz niższa i w 2009 wynosiła niecałe 17 tys. skradzionych pojazdów.
Rok 2010 jest pod tym względem jeszcze lepszy. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku Policja odnotowała 8.898 kradzieży, czyli o 715 mniej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku (spadek o 7,4%).
Z 200 na 40
O wiele lepiej wygląda także skuteczność Policji w ściganiu złodziei samochodowych, która obecnie utrzymuje na poziomie ponad 27 proc. Dla porównania w roku 2000 było to zaledwie 8,9 proc. Jeszcze w 1999 roku każdego dnia w Polsce ginęło średnio blisko 200 pojazdów, 10 lat później – już tylko nieco ponad 40.
To największy spadek jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie kategorie przestępstw, które popełniono w naszym kraju. Teraz zagrożenie kradzieżami pojazdów w Polsce należy do najmniejszych spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Wpływ na taki stan rzeczy ma przede wszystkim praca policjantów zajmujących się przestępczością samochodową, którzy umieli sobie poradzić z tym problemem.
Prawo i technika w walce ze złodziejami
Na takie pozytywne zmiany, jak wylicza rzecznik prasowy komendanta głównego Policji - Mariusz Sokołowski, wpłynęło kilka czynników. W każdej wojewódzkiej jednostce powstały wyspecjalizowane zespoły i wydziały zajmujące się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Ich działalność obejmowała zarówno złodziejów, jak i paserów.
Ponad to policjanci skoncentrowali się na rozbijaniu całych grup przestępczych, a nie tylko pojedynczych złodziei. Ci z kolei idą do więzienia nie tylko za kradzież ale także za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej.
Funkcjonariusze wykorzystywali też np. samochody pułapki. Było one parkowane w miejscach popularnych wśród złodziei. Auta wyposażano w kamery, systemy satelitarnego namierzania i np. zdalnego odcięcia prądu czy paliwa.
Wpływ na tak znaczący spadek opisywanej przestępczości miał też fakt, że policja badała też oszustwa ubezpieczeniowe, które polegały na tym, że zgłaszane były fikcyjne kradzieże. Szacuje się, że w ogólnej liczbie zgłoszeń tego typu przestępstw to może być nawet ponad 1/3 spraw.
Polska Policja odzyskiwała także auta skradzione w krajach Strefy Schengen, zatrzymując złodziei na terenie naszego państwa. W 2009 roku było 1360 takich przypadków (600 dotyczyło Niemiec). Ich sprawcy to w ponad 60% przypadków obcokrajowcy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24