PO szykuje rewolucję w mediach publicznych. Według projektu nowej ustawy medialnej abonament zostanie zastąpiony przez Fundusz Zadań Publicznych, a do konkursów na programy realizujące „misję” będą mogli startować nadawcy prywatni. Jeśli ustawa wejdzie w życie, TVP i Polskie Radio będą miały nowych szefów.
Według projektu ustawy, do której dotarła TVN24, abonament zastąpi zasilany przez budżet państwa Fundusz Zadań Publicznych (a dokładniej z wpływów z należnego podatku VAT od działalności radiowej, telewizyjnej i reklamowej), który ma zawierać umowy licencyjne z nadawcami publicznymi i prywatnymi oraz przekazywać środki na ich realizację.
Funduszem będzie zarządzać trzyosobowa rada powiernicza, wybrana na podstawie konkursu na trzyletnia kadencję. Dwie osoby wybierze KRRiT, jedną – minister finansów. To spora zmiana, bo w pierwotnej wersji ustawy, która przepadła po wecie prezydenta, trzech członków rady powierniczej wybierał Sejm.
Misja także niepubliczna
Fundusz ma przyznawać mediom publicznym pieniądze na realizację tzw. licencji programowych. Większość otrzymają media publiczne, ale o 5 do 25 procent mogą się ubiegać stacje komercyjne. Licencja będzie przyznawana na dwa lata na podstawie konkursu.
- abonament zastąpi Fundusz Zadań Publicznych - Fundusz będzie finansowany z wpływów VAT od spółek medialnych - Fundusz da pieniądze mediom publicznym na realizację licencji programowych - Część pieniędzy z Funduszu (do 25 proc.) będą mogły otrzymać firmy prywatne - Powstanie w miejsce 16 ośrodków regionalnych TV i 17 spółek rozgłośni regionalnych - 16 regionalnych spółek radiowo-telewizyjnych - Kadencja szefów TVP i Polskiego Radia wygaśnie - Zarządy TVP i PR będą jednoosobowe medialna
Projekt PO ogranicza uprawniania KRRiT, przyznając jej prawo do udzielania licencji programowych, kontroli ich wykonania oraz nadzoru nad Funduszem Zadań Publicznych. Lista zadań Rady według obecnie obowiązującej ustawy jest zdecydowanie dłuższa. Obejmuje m.in. projektowanie w kierunków polityki państwa w dziedzinie radiofonii i telewizji, określanie warunków prowadzenia działalności przez nadawców, przyznawanie koncesji czy opiniowanie projektów aktów prawnych dotyczących radiofonii i telewizji.
Archiwum dla wszystkich
Fundusz zarządzałby też Archiwum Misji Publicznej, w skład którego wejdą wszystkie zbiory programowe wytworzone przez media publiczne do czasu likwidacji Radiokomitetu oraz audycje tworzone już na mocy nowej ustawy przez "beneficjentów licencji programowych".
Urbański i Czabański w odstawkę
Z zasobów Archiwum wszyscy nadawcy (także publiczni) będą mogli korzystać odpłatnie i po złożeniu wniosku do Funduszu Zadań Publicznych. Zgodnie z projektem likwidacji uległyby działające obecnie przy każdej spółce nadawcy publicznego rady programowe, zastąpiłaby je zaś jedna, 30-osobowa Rada Programowa działająca wyłącznie przy KRRiT. Jej członków powoływałaby KRRiT.
Z chwilą wejścia ustawy w życie, wygasną mandaty szefów TVP i Polskiego Radia i członków rad nadzorczych. Oznacza to, że pracę stracą m.in. Andrzej Urbański i Krzysztof Czabański. KRRiT musi wybrać ich następców w ciągu miesiąca. Zarządy spółek medialnych będą jednoosobowe, a rady nadzorcze będą liczyć od jednego do pięciu członków.
Konsultacje z Lewicą
Ustawa zakłada także połączenie regionalnych oddziałów TVP i spółek radiowych we wspólne organizmy, które mają produkować jednolite ogólnokrajowe pasmo. Będzie i 16. Autorzy projektu twierdzą, że pozwoli to zaoszczędzić 200 mln zł.
Projekt ustawy nie przewiduje zmian w KRRiT. Obecnie kontrolują ją członkowie wybrani przez PiS, Samoobronę i LPR. Wielokrotnie przekonywali, że propozycje PO ws. mediów są dla nich nie do przyjęcia. Ich kadencja upływa dopiero w 2012 roku. Dlaczego projekt nie rusza Rady? - To sprawa dla polityków. Ale nasz projekt trafi do Sejmu i tam mogą pojawić się poprawki. Uważam jednak, że w obecnym kształcie Rady, wprowadzenie naszych zmian nie będzie możliwe - powiedział w rozmowie z tvn24.pl prof. Tadeusz Kowalski, który współtworzył projekt.
„Ustawę o zadaniach publicznych w dziedzinie usług medialnych” w Ministerstwie Kultury przygotował zespół pod kierunkiem prof. Tadeusza Kowalskiego. Jak pisały środowe media, PO będzie ją teraz konsultować z klubem Lewicy. Od efektu tych rozmów zależy, czy i kiedy projekt trafi pod obrady parlamentu, bo głosy SLD są niezbędne dla odrzucenia ewentualnego weta prezydenta.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC