- Nie jest to żadna niespodzianka. Miller jest politykiem niezwykle doświadczonym i na tym etapie jest ogromnie potrzebny SLD - tak wybór Millera na szefa partii ocenił Aleksander Kwaśniewski. Zdaniem Józefa Oleksego, Miller ma pełne poparcie i szerokie perspektywy, ale także wiele zobowiązań.
- Gratuluję wyboru i życzę powodzenia. Jestem za granicą, więc nie obserwuję tych wydarzeń z bliska - powiedział Aleksander Kwaśniewski, komentując wybór Millera na szefa SLD. Jak dodał, "koncepcja odmłodzenia partii nie zakończyła się sukcesem". - Leszek Miller jest politykiem niezwykle doświadczonym i myślę, że na tym etapie jest ogromnie potrzebny Sojuszowi Lewicy Demokratycznej - podkreślił.
Dodał jednak, że partii potrzebni są także młodzi ludzie. - Biologia ma swoje prawa i nikt tych praw nie zmieni. Myślę, że w składzie kierowniczym musi być coraz więcej miejsca dla kolejnej generacji - dodał Kwaśniewski.
Miller wybrany jednogłośnie
Biologia ma swoje prawa i nikt tych praw nie zmieni. Myślę, że w składzie kierowniczym musi być coraz więcej miejsca dla kolejnej generacji. Aleksander Kwaśniewski
Komentując słowa Leszka Millera, wygłoszone dna kongresie SLD w Warszawie: "Jesteśmy w stanie zmienić SLD oraz nadać mu nową dynamikę", były prezydent powiedział: - życzę, żeby to się spełniło, na pewno to jest zadanie konieczne, ale bardzo trudne do wykonania.
- Jest chęć i potrzeba silnego przywództwa, a Leszek Miller z tym się kojarzy - powiedział po wyborze Millera z kolei Grzegorz Napieralski. Józef Oleksy uważa zaś, że Miller ma szerokie perspektywy, bo ma pełne poparcie, ale to także zobowiązuje.
Na sobotnim kongresie SLD zostały ogłoszone wyniki wyborów powszechnych przewodniczącego partii. Millera, który był jedynym kandydatem na tę funkcję poparło 92 proc. członków Sojuszu którzy zdecydowali się wziąć udział w głosowaniu. Frekwencja wyniosła 60,5 proc.
Palikot gratuluje
Wyboru na szefa partii pogratulował Millerowi Janusz Palikot. W liście gratulacyjnym do Millera Palikot wyraził nadzieję, że współpraca obu partii będzie się układała "znacznie lepiej niż dotychczas".
"Leszku, w imię interesów polskiej lewicy zapomnijmy o dotychczasowych nieporozumieniach i rozpocznijmy wspólny, skuteczny marsz do lepszej nowoczesnej Polski. Naszym głównym celem winno być definitywne odsunięcie od władzy POPiSu, oraz stworzenie silnego lewicowego bloku, który będzie w stanie wziąć odpowiedzialność za losy Polski" - napisał Palikot.
1 maja będziemy w dwóch różnych odległych od siebie miejscach, jednak pod wieloma względami programowo będziemy bardzo blisko siebie. Niech to będzie ostatnie Święto Pracy jakie spędzamy osobno. Janusz Palikot w liście do Leszka Millera
Zwrócił się także do "Koleżanek i Kolegów z Sojuszu Lewicy Demokratycznej", przekonując, że Ruch Palikota nie jest ich wrogiem. - Jestem przekonany, że tylko poprzez współpracę i wspólne działania możemy postawić tamę nacjonalizmowi, szowinizmowi i odradzającym się tendencjom narodowo-socjalistycznym - podkreślił.
Dodał, że obie partie nie powinny marnować czasu na "bezproduktywne spory i waśnie". - 1 maja będziemy w dwóch różnych odległych od siebie miejscach, jednak pod wieloma względami programowo będziemy bardzo blisko siebie. Niech to będzie ostatnie Święto Pracy jakie spędzamy osobno - zaapelował Palikot.
1 maja ma odbyć się kongres Ruchu Palikota. SLD zaś wspólnie z OPZZ i innymi związkami zawodowymi organizuje pochód pierwszomajowy, na którym protestować będzie przeciwko reformie emerytalnej.
Źródło: PAP, TVN24