Były zomowiec Józef Rak, który od dwóch tygodni powinien odsiadywać kilkuletni wyrok za pacyfikację kopalni "Wujek", zgłosił się w poniedziałek przed południem do Aresztu Śledczego w Katowicach. Do aresztu wciąż nie trafił Grzegorz Bernardyn, także skazany na karę więzienia.
Przez dwa tygodnie nikt nie wiedział gdzie jest były zomowiec. Szukała go policja i media. Wreszcie Rak zgłosił się w poniedziałek do aresztu śledczego w Katowicach.
W więzieniu wciąż nie zameldował się Grzegorz Berdyn. Jeśli mężczyzna nie stawi się w ciągu trzech dni, zostanie o tym powiadomiony sąd, który może zarządzić doprowadzenie. Za kratki nie trafi na razie jeszcze trzech innych skazanych byłych zomowców. Sąd ma rozpatrzyć ich wnioski o odroczenie kary, decyzję poprzedzi opinia biegłych lekarzy na temat ich stanu zdrowia.
8 września do więzienia miało trafić 11 zomowców. Zgłosiło się sześciu z nich, jednego doprowadziła policja, inny zmarł w swoim mieszkaniu w Sosnowcu.
24 czerwca Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał na 6 lat więzienia Romualda Cieślaka, dowódcę plutonu specjalnego ZOMO. (CZYTAJ WIĘCEJ) Kary od 3,5 do 4 lat pozbawienia wolności wymierzył 13 jego podwładnym. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24