- To niepotrzebna rewolucja i wielki eksperyment na dzieciach - powiedziała była minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) komentując zmiany w szkolnictwie zaproponowane przez MEN. Jej zdaniem, w ich wyniku część nauczycieli będzie musiała odejść z zawodu.
Szefowa MEN Anna Zalewska przedstawiła w poniedziałek propozycje zmian w szkolnictwie. Zakładają one osiem lat szkoły podstawowej, w tym edukację wczesnoszkolną w klasach I-IV i powrót do czteroletniego liceum ogólnokształcącego, a także likwidację gimnazjów.
Te propozycje skomentowały była minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) oraz posłanka Platformy Kinga Gajewska.
Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej to "szekspirowski sen wariata". - Chaos, wielka, niepotrzebna rewolucja i w dodatku wprowadzana w zastraszającym tempie - dodała.
Zwróciła uwagę, że będziemy mieć sytuację, w której w przyszłym roku dzieci, które uczą się w obowiązującym systemie edukacji, nagle będą musiały przeskoczyć do systemu, którego jeszcze tak naprawdę nie ma. - Nie ma podstaw programowych, nie jest zdefiniowane, czym ta klasa VII i VIII miałaby być. W związku z tym jest to wielki eksperyment na dzieciach (...) - oceniła.
Zwróciła uwagę, że to rewolucja również dla dzieci, które zaczną pierwszą klasę szkoły podstawowej w 2017.
Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej, wszystkie proponowane zmiany spowodują, że część nauczycieli będzie musiała z zawodu odejść.
W jej ocenie, proponowane zmiany są powrotem do czasów PRL.
"Podważenie sukcesów gimnazjów"
Zdaniem Kingi Gajewskiej (PO), zmiany są podważeniem sukcesów polskich gimnazjów. Jak mówiła, badania PISA wskazują, że polskie gimnazja dały zadowalający rezultat. - Likwidacja gimnazjów to również likwidacja programów dedykowanych dla szkół wyspecjalizowanych. Nie wiadomo, co się z nimi stanie - dodała.
Jej zdaniem nauczyciele gimnazjów zostaną prawdopodobnie cofnięci do podstawówek. Zwróciła uwagę, że reforma oznacza likwidację ponad 7 tys. gimnazjów. Dodała, że nie wiadomo, co się stanie z budynkami.
Autor: js/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24