Gdańska policja zatrzymała bandytów, którzy w brutalny sposób kradli samochody matkom odwożącym dzieci do szkół. Przestępcy katowali kobiety, a potem zabierali im kluczyki do aut. Działali w całym województwie pomorskim. Grozi im do 12 lat więzienia.
Bandyci kradli auta głównie w okolicach szkół i przedszkoli. Czekali aż wybrana przez nich ofiara będzie wracać do samochodu po odprowadzeniu dziecka. Podchodzili wówczas do kobiety, bili ją, zabierali kluczyki i odjeżdżali. Byli bardzo brutalni, jednej z napadniętych złamali nos, innej połamali palce dłoni.
Dwaj bandyci już w rękach policji
Na razie zatrzymano dwóch przestępców: 27- i 32-latka. Wpadli podczas akcji policji na jednej z gdańskich ulic.
W mieszkaniach zatrzymanych policjanci znaleźli przedmioty służące do kradzieży pojazdów i narkotyki. Na terenie jednej z posesji w Pruszczu Gdańskim znaleziono z kolei dwa samochody wykorzystywane przez przestępców do napadów - volkswagena passata i kradzione bmw z "przebitymi" numerami.
Zatrzymani brali udział w co najmniej sześciu napadach. Odpowiedzą za rozboje i posiadanie narkotyków. Do więzienia mogą trafić na 12 lat. Wcześniej byli już karani za kradzieże samochodów.
Gdańscy policjanci pracują teraz nad zatrzymaniem reszty bandytów biorących udział w brutalnych napadach rabunkowych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja