- Absolutnie jestem w stanie rządzić. Kończę urlop i wracam do pracy - stwierdził w "Faktach po Faktach" Jacek Karnowski. Oskarżany o żądanie łapówki prezydent Sopotu odmawia wyjaśnień w sprawie nagranej przez biznesmena rozmowy, gdzie miała paść ta oferta. - Najpierw odpowiem na pytania prokuratury - ucina.
Głośna pikieta przeciw Karnowskiemu, zorganizowana przez PiS przed siedzibą sopockiego magistratu na prezydencie Sopotu nie robiła większego wrażenia. - Niczego się nie boję, mieszkańcy Sopotu mnie znają od lat. Nie schowam się za immunitetem jak Zbigniew Ziobro, nie będę uciekał od odpowiedzialności jak Jacek Kurski - mówił Karnowski.
Jednak stanowiska zrzec się nie zamierza. - Za mną są bezpośrednie wybory dwukrotnie wygrane, wierzy mi bardzo wiele osób, mieszkańcy chcą, bym był prezydentem tego miasta - argumentował.
"Nikogo nie chciałem naciskać"
Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, co wydarzyło się 19 marca, w dniu nagrania taśmy będącej głównym dowodem rozmowy. - Najpierw powiem to prokuratorowi - uciął. Naciskany zdradził tylko, że "chodziło o wspólną nadbudowę strychu i to jest tyle, ile mam do powiedzenia". - Nikogo nie chciałem naciskać. Na szczęście w tym kraju wyroków nie wydaje Kurski, Ziobro czy „Rzeczpospolita”, tylko sądy - dodał.
"Nie schowam się za immunitet"
Także na sesji rady miasta Karnowski zapewniał o swojej niewinności. - Nie schowam się za żaden immunitet, jak pan minister Zbigniew Ziobro, nie będę szukał żadnych zasłon i w każdej chwili będę, po złożeniu wyjaśnień w prokuraturze, do państwa dyspozycji - oświadczył na sesji Karnowski. Nie chciał odpowiadać na pytania radnych przed - jak stwierdził - "załatwieniem swoich spraw" w prokuraturze.
Polityczna burza w Sopocie
Miejscowy biznesmen i do niedawna partyjny kolega z PO Sławomir Julke zarzuca Karnowskiemu, że zażądał od niego łapówki.
Na wtorkowym posiedzeniu Rady Miasta oprócz Karnowskiego, 20 radnych i licznie przybyłych mieszkańców, pojawili się posłowie PiS - m.in. Jacek Kurski i Zbigniew Ziobro.
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości urządzili podczas posiedzenia pikietę przed magistratem, która przerodziła się w awanturę pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami Karnowskiego (czytaj więcej).
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Karnowski: nie będę się chował za immunitetem\TVN24