- Niech ten wyrok będzie ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy rozpowszechniają oszczerstwa na temat działań CBA. Będę konsekwentnie walczył o dobre imię swoje i służby, którą kierowałem. Kłamcy będą ukarani - krótkie oświadczenie tej treści przesłał portalowi tvn24.pl Mariusz Kamiński.
Były szef CBA odniósł się do wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego, który orzekł, że Julia Pitera ma przeprosić Kamińskiego nie tylko za podanie nieprawdy, że CBA opóźniało zatrzymanie b. ministra sportu Tomasza Lipca, ale także za zarzuty bezprawnych działań CBA przez podsłuchiwanie jej w sprawie Beaty Sawickiej.
Sąd w poniedziałek zmienił na niekorzyść Pitery ubiegłoroczny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie w procesie wytoczonym przez Kamińskiego minister w kancelarii premiera. W pozwie o ochronę dóbr osobistych Kamiński żądał przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na cel społeczny i zaprzeczał, by CBA działało niezgodnie z prawem. Pitera podtrzymywała zarzuty o "nielegalne uwikłanie polityczne CBA" za rządów PiS.
Dwa niekorzystne dla Pitery wyroki
W listopadzie 2009 r. Sąd Okręgowy w Warszawie częściowo uwzględnił pozew. Nakazał Piterze przeprosić Kamińskiego w "Polityce", "Gazecie Wyborczej", "Rzeczpospolitej", "Dzienniku Gazecie Prawnej" i w TVN24 za nieprawdziwą informację, by CBA w 2007 r. miało bezprawnie opóźniać z powodów politycznych zatrzymanie b. ministra sportu w rządzie PiS-Samoobrony-LPR. Ponadto Pitera miała wpłacić 15 tys. zł na fundację "Pamiętamy". Obie strony się odwołały.
SA uwzględnił główną część apelacji Kamińskiego, oddalił zaś całą apelację Pitery. Poszerzył także zakres przeprosin Pitery, które mają się ponadto ukazać także w TVP1 między godz. 21 a 22. Przeprosiny mają dotyczyć nie tylko wątku Lipca, ale także uznanych przez SA za nieprawdziwe zarzutów rzekomego podsłuchiwania Pitery oraz działań CBA ws. Sawickiej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24