W centrum Sopotu, w zabytkowej części miasta, nieopodal Grand Hotelu paliła się kamienica. Z ogniem walczyło pięć zastępów straży pożarnej. Po kilku godzinach udało im się opanować ogień. Z budynku ewakuowano trzydzieści osób, które tej nocy nie mogą spędzić w zadymionym budynku, pomoc im zapewnił urząd miasta. Dokładne przyczyny pożaru zbada policja.
Akcja straży pożarnej trwała kilka godzin. Trwa rozbiórka sufitu na poddaszu, w pomieszkaniu w którym wybuchł ogień - mieszkanie, nie nadaje się do zamieszkania - mówi Tadeusz Konkol, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru były problemy w przewodzie kominowym, albo zwarcie instalacji.
Dziś do domu nie wrócą
Wszyscy ewakuowani mieszkańcy, którzy z różnych przyczyn nie mają gdzie nocować, będą zakwaterowani w hotelu Maryla w Sopocie - powiedział oficer dyżurny straży miejskiej w Sopocie Maciej Szarafiński.
Paliła się zabytkowa kamienica
Pożar wybuchł na poddaszu kamienicy w zabytkowym centrum Sopotu - Najpierw mieszkańcy sami próbowali poradzić sobie z ogniem, jednak konieczna okazała się interwencja strażaków - powiedział kpt. Tadeusz Konkol, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Wczoraj w Sopocie palił się klub
W niedzielę wieczorem w również w centrum Sopocie miał miejsce inny pożar: na plaży niedaleko molo, spłonął 200-metrowy drewniany budynek nieczynnego poza sezonem klubu Copacabana.
W poniedziałek prokuratura wszczęła postępowanie mające wyjaśnić przyczyny pożaru. Wspólnie z policją i biegłym prowadziła od rana oględziny pogorzeliska. - Szukamy jakichkolwiek śladów, które mogą pozwolić ustalić przyczyny pożaru. Oględziny będą kontynuowane we wtorek – powiedziała PAP rzeczniczka sopockiej policji, Magdalena Sroka.
Źródło: PAP, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Mov:TVN24/Foto: internauta Tomasz