Twitterowa wymiana zdań w sprawie afery podsłuchowej. Poseł Ryszard Kalisz skomentował czwartkowy wywiad gen. Janusza Noska na temat afery podsłuchowej i zarzucił mu "miękki charakter". Zareagował rzecznik prasowy MON Jacek Sońta.
"Okazało się, że gen. Janusz Nosek ma miękki charakter. Szkoda" - napisał na Twitterze w czwartek po południu Ryszard Kalisz. Był to najprawdopodobniej komentarz do wywiadu generała dla "Rzeczpospolitej", w którym ten zaprzeczył, że w rozmowie z Kaliszem dwa lata wcześniej wyraził podejrzenia co do uczciwości ministra Tomasza Siemoniaka. - Po prostu Służba Kontrwywiadu Wojskowego takich podejrzeń nie miała i nie ma ich także dziś - powiedział dziennikowi gen. Nosek.
Kilka minut po wpisie Kalisza na Twitterze odpowiedział mu rzecznik MON Jacek Sońta. "Na szczęście prokuratura na wniosek Tomasza Siemoniaka sprawdzi też twardość Pańskiego charakteru" - napisał Sońta.
.@RyszardKalisz Na szczęście prokuratura na wniosek @TomaszSiemoniak sprawdzi też twardość Pańskiego charakteru.
— Jacek Sońta (@JacekSonta) lipiec 9, 2015
Podsłuchana rozmowa
Wymiana zmian to pokłosie ujawnionych ostatnio kolejnych podsłuchów. Bohaterami taśmy są m.in. poseł Ryszard Kalisz i były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Rozmowa została podsłuchana w restauracji Sowa & Przyjaciele w październiku 2013 r. Na nagraniu Kalisz relacjonuje Kwaśniewskiemu swoje spotkanie z ówczesnym szefem SKW gen. Januszem Noskiem (trwała wtedy procedura odwołania generała ze stanowiska). "Nosek miał mieć dowody na korupcję, w którą mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś dużo wyżej niż kierownictwa ministerstwa - napisano na portalu "Do Rzeczy", który ujawnił taśmę.
Siemoniak w poniedziałek zawiadomił prokuraturę w tej sprawie.
Śledztwo w sprawie podsłuchiwania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. w dwóch restauracjach kilkudziesięciu osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych jest obecnie przedłużone do 17 września. W połowie czerwca prokurator generalny Andrzej Seremet informował, że z ustaleń śledztwa w sprawie tzw. afery podsłuchowej wynika, iż nagranych zostało ponad 100 spotkań, w których uczestniczyło około 90 osób.
Autor: pk/ja / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter