Jarosław Kaczyński mówi, że "nie życzyłby sobie wojsk niemieckich w Polsce", a minister spraw zagranicznych przypomina mu, że już tu są. "Panie Prezesie, uświadamiam, że Niemcy są naszymi sojusznikami i już służą w Bydgoszczy i w Szczecinie" - napisał na Twitterze Radosław Sikorski.
Na środowej konferencji Jarosław Kaczyński podkreślił, że głównymi elementami obrony Polski powinno być umocnienie własnych sił zbrojnych i partnerstwo z USA w ramach NATO.
"Siedem pokoleń musi minąć"
Według niego w Polsce powinny stacjonować wyłącznie wojska Stanów Zjednoczonych. - Nie życzyłbym sobie wojsk niemieckich na polskim terytorium. Przynajmniej siedem pokoleń musi minąć, zanim to będzie dopuszczalne - powiedział Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił, że relację polsko-amerykańską trzeba budować "w sposób bardzo ostrożny i delikatny". Zarzucił jednocześnie szefowi polskiej dyplomacji, że starał się relacje z Waszyngtonem "utrudnić i rozluźnić".
Sikorski "uświadamia"
Kaczyński stwierdził też, że "duże europejskie państwo powinno mieć poważnego ministra spraw zagranicznych, a nie takiego, który się bawi Twitterem". - To, że on jest ministrem spraw zagranicznych, jest samo przez się dowodem ciężkiego kryzysu naszej władzy - powiedział.
Radosław Sikorski wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego skomentował jednym zdaniem opublikowanym właśnie na Twitterze: "Panie Prezesie, uświadamiam, że Niemcy są naszymi sojusznikami i już służą w Bydgoszczy i w Szczecinie" - napisał szef MSZ.
W Bydgoszczy siedzibę ma Centrum Szkolenia Sił Połączonych (JFTC) NATO. W Szczecinie znajduje się natomiast Kwatera Główna Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego. Niemieccy żołnierze wchodzą w skład wielonarodowych struktur NATO.
Autor: jl//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: MSZ