W 2008 roku rządowe samoloty stały się nagle kluczowym elementem w relacjach prezydenta z premierem. I jeśli wtedy walka o nie była ostra, to teraz może się przerodzić "w iście morderczą", bo naszym włodarzom przez najbliższe miesiące służyć będzie tylko jedna maszyna.
- Minął kalendarzowy okres użytkowania jednej z maszyn - wyjaśnił rzecznik Sił Powietrznych ppłk Wiesław Grzegorzewski. Remont może potrwać od sześciu do dziewięciu miesięcy, w zależności od jego skali. Na tym jednak nie koniec niepewności w kwestii remontu.
Kto go zrobi?
Kolejne dotyczą bowiem firmy, która ma przeprowadzić przegląd. Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, nie został nawet rozpisany przetarg na remont samolotu. Dotąd potrzebny nie był, bo zgłaszała się tylko jedna firma. Teraz jednak, zainteresowana ma być jeszcze jedna.
36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, który obsługuje loty przedstawicieli najwyższych władz, eksploatuje samoloty Tu-154 i ponad 30-letnie Jaki-40. Na krótszych trasach przewozi pasażerów samolotami M-28 i śmigłowcami, z których część także lata od lat 70. Remonty rządowych Tupolewów wykonywane są cyklicznie - co pięć lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP