Narzekanie na wygląd legitymacji poselskiej, brak "orzełka" na koszulkach reprezentacji w piłce nożnej oraz pozdrawianie mieszkańców rodzinnej gminy. To niektóre z kwestii, które w swoich oświadczeniach z trybuny sejmowej przez ostatnie trzy miesiące poruszali posłowie. O czym mówili jeszcze?
W trakcie trwającej już trzy miesiące kadencji Sejmu posłowie wygłosili 124 oświadczenia. Jest to wypowiedź posła poza porządkiem obrad. Zgodnie z regulaminem Sejmu nie może ona trwać dłużej niż 5 minut, jest wygłaszana na zakończenie każdego dnia obrad i może dotyczyć dowolnego tematu.
PiS najbardziej aktywne
Zdecydowanymi liderami pod względem liczy oświadczeń są jak do tej pory parlamentarzyści PiS, którzy wygłosili ich łącznie 49. Na drugiej pozycji uplasowali się posłowie Ruchu Palikota - 28 oświadczeń, a tuż za nimi parlamentarzyści PO - 26. Posłowie Solidarnej Polski wygłosili ich ponad dwa razy mniej - 12. Najmniej aktywni w tym względzie byli posłowie SLD - pięć oświadczeń - oraz parlamentarzyści PSL, którzy wygłosili cztery oświadczenia.
Jak do tej pory najwięcej oświadczeń poselskich - osiem - wygłosił Jerzy Borkowski (Ruch Palikota). Drugi w kolejności jest poseł Solidarnej Polski Józef Rojek, który wygłosił ich siedem. Liczbą oświadczeń wyróżniają się także dwaj posłowie Ruchu Palikota Piotr Chmielowski i Piotr Bauć oraz dwaj posłowie PiS Łukasz Zbonikowski i Szymon Giżyński, którzy mają ich po pięć. Cztery oświadczenia zdążyli już wygłosić: Waldemar Andzel (PiS), Tadeusz Arkit (PO) oraz Tadeusz Tomaszewski (SLD).
Poseł pozdrawia mieszkańców gminy. Każdego, z nazwiska
Gminę tę zamieszkuje 14 592 mieszkańców i chciałbym ich wszystkich w kolejności alfabetycznej pozdrowić, a są to: 1. Banasik Józef, 2. Banasik Seweryn, 3. Domagała Tomasz... Z drugiej strony, przewidując, że ramy czasowe wygłaszania oświadczeń - nie zapominając o pewnej wytrzymałości pana marszałka - nie pozwolą mi uczynić tego pozdrowienia wobec wszystkich obywateli mej gminy, przechodzę do nr. 14 592 - Buras Marian. Dziękuję. Lucjan Pietrzyk, PO
Wiele poselskich oświadczeń dotyczy kwestii historycznych lub biograficznych, nawiązuje do przebiegu posiedzenia Sejmu lub jest komentarzem do bieżących wydarzeń politycznych i społecznych. Posłowie często poruszają też w nich kwestie lokalne, dotyczące ludzi i zdarzeń z ich okręgu wyborczego.
Piotr Chmielowski (RP) wygłosił na przykład oświadczenie w sprawie inspektora sanitarnego w Lublinie. - Państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Lublinie Paweł Policzkiewicz chełpi się tym, że wydaje decyzje zamknięcia gabinetów stomatologicznych (...), ponieważ w jego mniemaniu nie respektują one ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń u ludzi. Pragnę w tym momencie stwierdzić, że sam wykazuje, że jest całkowicie niekompetentny, ponieważ nie rozumie słów procedura i dekontaminacja - przekonywał w połowie grudnia z trybuny sejmowej poseł Ruchu.
Lucjan Pietrzczyk (PO) część jednego ze swych oświadczeń postanowił wygłosić w - jak powiedział - "klimacie charakterystycznym przynajmniej dla części oświadczeń poselskich (...) tej części oświadczeń, bardzo przecież osobistych, które zwracają się w swoich emocjach ku małym ojczyznom: miastom, miasteczkom, wsiom".
Poseł zwrócił się ku gminie Morawica w województwie świętokrzyskim, w której mieszka. - Gminę tę zamieszkuje 14 592 mieszkańców i chciałbym ich wszystkich w kolejności alfabetycznej pozdrowić, a są to: 1. Banasik Józef, 2. Banasik Seweryn, 3. Domagała Tomasz... Z drugiej strony, przewidując, że ramy czasowe wygłaszania oświadczeń - nie zapominając o pewnej wytrzymałości pana marszałka - nie pozwolą mi uczynić tego pozdrowienia wobec wszystkich obywateli mej gminy, przechodzę do nr. 14 592 - Buras Marian. Dziękuję" - powiedział.
Sejm jak "wyblakły bohomaz"
Szymon Giżyński (PiS) z kolei zajął się w jednym ze swych oświadczeń wyglądem nowej legitymacji poselskiej. Według niego strona legitymacji, na której umieszczony jest podpis marszałka Sejmu i posła - posiadacza legitymacji, przybrała "zdumiewający i pożałowania godny wygląd".
- Jeszcze w poprzedniej, VI kadencji Sejmu podpisy marszałka Sejmu i posła - właściciela legitymacji - umieszczone były na podwale realistycznego, kolorowego (...) wizerunku budynku Sejmu, z dumnie powiewającą biało-czerwoną na szczycie. Zamiast tego otrzymaliśmy ledwo widoczny, wyblakły bohomaz, najdalszą impresją nawiązujący już nie tyle do budynku Sejmu, lecz co najwyżej do stylu, w jakim został zaprojektowany - narzekał.
Otrzymaliśmy ledwo widoczny, wyblakły bohomaz, najdalszą impresją nawiązujący już nie tyle do budynku Sejmu, lecz co najwyżej do stylu, w jakim został zaprojektowany. Szymon Giżyński, PiS
Apel do "ludzi dobrej woli"
Część poselskich oświadczeń jest kierowanych bezpośrednio do rządu. Małgorzata Niemczyk (PO) apelowała na przykład do ministra transportu Sławomira Nowaka o "chwilę refleksji" w związku z zapowiadanym przez niego przełożeniem w czasie realizacji projektu kolei dużych prędkości. Argumentowała, że dla jej rodzinnej Łodzi projekt ten to szansa na rozwój.
Z kolei Janusz Piechociński (PSL) na zakończenie ostatniego przed ostatnimi Świętami Bożego Narodzenia posiedzenia Sejmu apelował do polityków i "ludzi dobrej woli" o "elementarną solidarność". - Apeluję do zgromadzonych na sali, do wszystkich polskich polityków, tych z parlamentu i tych spoza parlamentu, do wszystkich ludzi dobrej woli, o szukanie i chronienie tego, co w nas dobre, pielęgnowanie, poszerzanie i wzmacnianie, a unikanie pchania ludzi do konfrontacji, bo jest i było 30 lat temu coś magicznego w słowie "solidarność" - wzywał poseł ludowców.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24