- Otrzymaliśmy prośbę ze strony gruzińskiej o pomoc materialną, humanitarną i medyczną - mówił premier Donald Tusk na konferencji prasowej. - Gruzini proszą o polską krew - dodał, apelując do Polaków, by organizowali akcje krwiodawstwa.
Na polecenie premiera, minister zdrowia Ewa Kopacz w porozumieniu z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, mają uruchomić wszelkie rezerwy związane z prośbami Gruzji. Pomóc ma Agencja Rezerw Materiałowych.
- Gruzini bardzo proszą o polską krew. Wydaje się, że to dobry powód, by taka akcja powszechnego oddawania krwi w Polsce ruszyła - dodał premier Tusk, który nie tak dawno sam oddawał honorowo krew na placu Zamkowym w Warszawie. CZYTAJ WIĘCEJ
Ewakuacja bardzo udana
Tusk podsumował półmetek akcji ewakuacyjnej, organizowanej przez polski MSZ. Oprócz Polaków rządowymi samolotami wracają - według relacji premiera - obywatele Czech, Niemiec, Francji, Estonii, a także Gruzini z ważną kartą pobytu w Polsce. O EWAKUACJI CZYTAJ TUTAJ
- Akcja ewakuacyjna będzie kontynuowana - powiedział premier. - Miałem okazję rozmawiać z jedną z rodzin, która skorzystała z pomocy polskich służb konsularnych i wszyscy byli pod wrażeniem pracy polskich służb tam na miejscu - dodał.
"Nie tylko słowa i oświadczenia"
Premier pochwalił też swojego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego za sprawne i szybkie działania na arenie międzynarodowej ws. konfliktu na Kaukazie. Tusk mówił o polskich "skutecznych staraniach o zaktywizowanie naszych partnerów w Unii i NATO". - Najważniejsze, co Polska – jeśli chodzi o dyplomację - może zrobić, to aktywizować społeczność europejską - dodał premier. O INICJATYWIE MINISTRA SIKORSKIEGO CZYTAJ TUTAJ
Podkreślił, że ważne jest, by nie były to "tylko słowa, nie tylko oświadczenia". - Wydaje się, że dziś reakcja Unii Europejskiej i NATO jest tym bardziej niezbędna, że wbrew oficjalnym komunikatom, aktywność rosyjska na pograniczu Osetii i Gruzji nie zmalała - powiedział Tusk.
Źródło: TVN24, PAP