Przemysław Gosiewski wsparł rodziców w walce o pozostawienie sześciolatków w zerówkach. Według szefa klubu PiS polskie szkoły nie są przygotowane do właściwego zajęcia się maluchami, a samorządów nie stać na wprowadzenie standardów unijnych.
Gosiewski wysłał w tej sprawie list do premiera Donalda Tuska. Zapewniał w nim, że "PiS nie jest przeciwny dyskusji nad obniżeniem wieku szkolnego w Polsce", ale nie chce, by ta decyzja była podejmowana "pochopnie i gdy polskie szkoły nie są przygotowane do stworzenia warunków zapewniających tak małym dzieciom odpowiednich warunków rozwoju".
Gosiewski: szkoły są nieprzygotowane
Ostatnie doniesienia prasowe są ze wszech miar zatrważające. Nawet warszawskie placówki nie będą w stanie podołać przyjęciu nowych uczniów. Dla małych i biednych szkół na prowincji oznacza to niemożność wykonywania powierzonych im obowiązków
Ponadto, jego zdaniem, nauczyciele ze szkół podstawowych "pracując w systemie klasowo–lekcyjnym nie mają żadnego doświadczenia w pracy z dzieckiem sześcioletnim", a "posłanie sześciolatków do szkoły razem z siedmiolatkami stawia je na przegranej pozycji". Gosiewski wzywa też do wysłuchania w tej sprawie głosu rodziców.
Rodzice: nie wyślemy maluchów do szkół
posłanie sześciolatków do szkoły razem z siedmiolatkami stawia je na przegranej pozycji
28 września zrzeszeni w stowarzyszeniu Ratuj Maluchy rodzice w proteście przeciw posyłaniu 6-latków do szkół czytali bajki przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej - CZYTAJ WIĘCEJ.
Źródło: PAP, tvn24.pl, lublin.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP