Około południa w miejscowości Struga, na łuku drogi, pędząca ciężarówka-cysterna zahaczyła o jadącego z naprzeciwka busa. Na "zieloną szkołę" jechało nim szesnaścioro dzieci. Wszystkie trafiły do szpitala. Stan trojga z nich jest ciężki. Kierowca tira najprawdopodobniej się zagapił i na zakręcie zjechał na przeciwległy pas.
Wszystkie dzieci natychmiast przewieziono do szpitali. Troje z nich, z urazami głowy, jamy brzusznej i kończyn, trafiło do placówek w Gdańsku, pozostałe dzieci przewieziono do szpitala w Starogardzie Gdańskim.
- Stan dzieci, które trafiły do Gdańska jest ciężki. Natomiast uczniowie, którzy przebywają w Starogardzie, nadal są pod obserwacją. Z wstępnych informacji uzyskanych od lekarzy wynika jednak, że nie odniosły one poważniejszych obrażeń i wszystkie powinny jeszcze w czwartek zostać zwolnione do domów – poinformował rzecznik kościerskiej policji Krzysztof Lipski.
Byli na wycieczce
Szkolnym busem podróżowało na "zieloną szkołę" w sumie osiemnaście osób - szesnaścioro dzieci ze szkoły podstawowej w Nowym Dworze Gdańskim w wieku od siedmiu do trzynastu lat, opiekunka i kierowca. Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej nr 214 w miejscowości Struga między Starą Kiszewą a Zblewem (Pomorskie). - Według bardzo wstępnych ustaleń cysterna mogła ściąć łuk i zahaczyć o przewożącego dzieci forda transita - powiedział Lipski.
Te "wstępne ustalenia" potwierdził też kierowca cysterny, który przyznał, że prowadzony przez niego pojazd "przekroczył oś jezdni".
Ruchliwa droga łącząca Kościerzynę i Starogard Gdański, na której doszło do wypadku, została już odblokowana. Oba pojazdy, które wzięły udział w wypadku, zostały przewiezione na badania techniczne.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot: PAP/Adam Warżawa