- Stan polskich sił zbrojnych, to jest realny temat, którym w przyszłej kadencji sejmu powinna się zająć komisja śledcza – powiedział w TVN24 Ludwik Dorn. - To kosmiczny pomysł, nie ma co nawet tego komentować - mówił Paweł Olszewski z PO.
Goście "Rozmowy Bardzo Politycznej" w TVN24 rozmawiali o raporcie komisji Jerzego Millera ws. katastrofy smoleńskiej i dzisiejszej reakcji MAK na ten dokument.
Ludwik Dorn (poseł niezależny, stowarzyszony z PiS) pytany, która wersja wydarzeń go bardziej przekonuje, wskazał na stanowisko polskie. - Mnie bardziej przekonuje raport komisji polskiej, choć w pewnych obszarach też on jest niepełny. Po części dlatego, że takie decyzje zapadły po stronie polskiej, a po części z powodu braku możliwości. Bo jeśli komisja nie miała możliwości zbadania wraku, to jej po prostu nie miała - ocenił.
Także Olszewski uznał report Millera za bardziej wiarygodny. - Ten raport jest raportem pełnym i kompletnym. Uwzględnia czynniki i okoliczności leżące i po stronie polskiej i rosyjskiej. Raport MAK pomijał bardzo wiele istotnych kwestii - stwierdził.
Posłowie rozmawiali także o tym, co jeszcze można zrobić w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. - Ten rząd - jeśli się zreprodukuje po wyborach - nie będzie już chciał i mógł zrobić już nic - ocenił Dorn. Dopytywany co w tej sprawie zrobiłby PiS, gdyby wygrał wybory, odparł: - Należałoby się zorientować czy cokolwiek jest jeszcze możliwe do zrobienia w perspektywie długo- i krótkoterminowej.
Dorn: Potrzeba komisji śledczej
Olszewski ocenił natomiast, że najważniejszym obecnie zadaniem dla władz jest "zaimplementowanie rekomendacji płynących z raportu Millera". - Znając Tomasza Siemoniaka (nowy szef MON - red.), podejmie on właściwe decyzje. Jest osobą kompetentną, doświadczoną i sprawną - powiedział poseł PO.
Nie zgodził się z nim Dorn, który podkreślił, że "to co zrobi, bądź czego nie zrobi minister Siemoniak" nie ma znaczenia "wobec skali problemu jaką pokazuje raport". - To stan wewnętrznej zapaści i systemu gnilnego - ocenił. Winnym tej sytuacji Dorn uznał poprzedniego szefa MON Bogdana Klicha, "który wybitnie nie radził sobie z armią". - Od 89 r. Polska pozostawiła siły zbrojne samym sobie. Za czasów rządów PiS były pewne wysiłki by to zmienić, ale przyznam, że niewystarczające. Na ten stan rozwijających się procesów destrukcyjnych przyszedł minister Klich i wprowadził dwuletni plan przejścia na armię zawodową - powiedział Dorn.
Dodał, że stan polskich sił zbrojnych to jest temat, którym w przyszłej kadencji powinna się zająć komisja śledcza. - Bez presji sejmowej, bez powołania komisji będziemy mieli tylko reakcje biurokratyczne - powiedział Dorn.
- To kosmiczny pomysł. Nie ma co tu komentować, to absolutne kuriozum - odparł Olszewski. Bronił też ministra Klicha. - To był bardzo dobry minister - wprowadził armię zawodową, wycofał wojska z Iraku - stwierdził.
CAŁĄ PREZENTACJĘ RZĄDOWEGO RAPORTU ZNAJDZIESZ tutaj
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24