Prokuratura Generalna potwierdza informacje tvn24.pl. W śledztwie w sprawie zabójstwa generała Marka Papały pokazywano świadkom zdjęcia Jarosława Kalinowskiego, Janusza Piechocińskiego z PLS i Bogdana Borusewicza z PO. Piechociński jest wzburzony tą sytuacją. Twierdzi, że w czwartek wystąpi o wyjaśnienia do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta.
- Wizerunki tych polityków pojawiły się w tej sprawie w celu ustalenia wiarygodności świadka, który pojawił się na początku postępowania w sprawie zabójstwa byłego szefa polskiej policji - przyznaje Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy Andrzeja Seremeta. Śledztwo to wszczęto 13 lat temu.
Sprawdzali wiarygodność gangstera
Dowiedzieliśmy się, że tym świadkiem był jeden z gangsterów. Swoimi zeznaniami obciążał Edwarda Mazura, polonijnego biznesmena z Chicago Przedsiębiorca do dzisiaj jest ścigany pod zarzutem podżegania do zabójstwa Papały. Gangster twierdził, że Mazur miał się kontaktować z Kalinowskim, Piechocińskim, a także z Borusewiczem, gdy ten był wiceszefem MSWiA w 1998 r. By to sprawdzić śledczy postanowili zrobić tzw. tablicę poglądową. Wśród innych osób zamieścili na niej zdjęcia tych trzech polityków. Pokazywali ją kolejnym świadkom, którzy twierdzili, że znali Mazura. Prokuratorzy pytali ich czy znają osoby ze zdjęć na tablicy.
Politycy chcą wyjaśnień
Tablicę z wizerunkami prokuratorzy pokazują do dzisiaj. Udokumentowaliśmy, że w marcu tego roku łódzka Prokuratura Apelacyjna pokazała tzw. tablice poglądowe z wizerunkami tej trójki jednemu z gangsterów. Ten świadek zeznał, że nie poznał nigdy tych polityków.
Martyniuk nie odpowiedział na pytanie, dlaczego przez tyle lat prokuratura pokazuje zdjęcia. Nie wyjaśnił dlaczego do tej pory nie zweryfikowano wiarygodności świadka, przez którego zeznania Kalinowski, Piechociński i Borusewicz zaistnieli w sprawie zabójstwa byłego szefa polskiej policji.
Irytacji tą sytuacją nie kryje Janusz Piechociński. - Każdy obywatel, nie tylko polityk byłby poruszony gdyby jego zdjęcie pokazywano jakimś bandziorom i pytano o znajomość - mówi poseł PSL.
Zapewnił nas, że w czwartek wyśle pismo z prośbą o wyjaśnienia do Prokuratora Generalnego. Europoseł Kalinowski jest spokojniejszy. - Skoro jest takie zainteresowanie tą sprawą, to trzeba będzie zwrócić się do Seremeta.
Bogdan Borusewicz powiedział: - Używanie wizerunku do takich celów jest dla mnie oburzające i poproszę pana prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o wyjaśnienie. Jestem oburzony tym, że mój wizerunek znajduje się na tablicach poglądowych wśród przestępców w sprawie gen. Papały.
Prokuratura uspokaja parlamentarzystów
Prokurator Generalny odpowie parlamentarzystom. - Jeżeli zwrócą się o wyjaśnienia, to Prokuratura Generalne udzieli im odpowiedzi. Pragnę uspokoić polityków wymienionych w materiale tvn24.pl, że działania prokuratury nie były wymierzone w nich samych, ani w żadną partię polityczną – mówi nam Martyniuk.
mdo, nsz/ ola
Źródło: tvn24.pl