- Wiele w ostatnich dniach było słów i pogrzebów, ale ten na pewno jest wyjątkowy, bo Darek był wyjątkowym człowiekiem. (...) Dla niego nie było rzeczy niemożliwych - wspominał Dariusza Jankowskiego, pracownika Kancelarii Prezydenta, podczas mszy pogrzebowej kapelan pomocniczy przy Urzędzie Prezydenta RP ks. kpt. Mateusz Hebda.
Dariusz Jankowski, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, został pochowany w środę na wojskowych Powązkach w Warszawie. Mszę żałobną odprawiono w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Wzięli w niej udział rodzina, przyjaciele oraz współpracownicy z Kancelarii Prezydenta.
Uroczystości pogrzebowe na wojskowych Powązkach odbyły się z ceremoniałem wojskowym - z wartą honorową przy trumnie. Oddano salwy honorowe.
"Dziękujemy ci Darku"
Dariusza Jankowskiego wspominał w homilii kapelan pomocniczy przy Urzędzie Prezydenta RP ks. kpt. Mateusz Hebda. - Jak niewielu, znał się na wszystkim i wszystkim mógł pomóc na tyle, na ile potrafił. Był dla wszystkich teraz i od zaraz - powiedział duchowny.
- Dzisiaj dziękujemy ci, Darku, za to wszystko, co zrobiłeś dla naszej ojczyzny. Za te wszystkie podróże, które ty przygotowałeś, aby urząd prezydenta miał szanse być dobrze reprezentowany, to właśnie w dużej mierze twoja zasługa. To dzięki twojej ciężkiej i wytężonej pracy urząd prezydenta był tak dobrze wyeksponowany - podkreślił ks. Hebda.
- Darku, dziękuję ci, wierząc, że miejsce, do którego się udałeś teraz - i jestem o tym przekonany - będzie dla ciebie nagrodą za dobre życie, bo wierność ziemskiej matce - ojczyźnie, nagradzane jest życiem w "królestwie niebieskim" - dodał.
Dariusz Jankowski specjalizował się w organizacji wizyt prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wschód. W Kancelarii Prezydenta pracował od 1993 r. na stanowisku aspiranta w Zespole Obsługi Organizacyjnej Prezydenta.
Źródło: PAP