Cukrzycy dopłacą 2 tys. zł z własnej kieszeni?

Aktualizacja:
Cukrzycy dopłacą 2 tys. zł z własnej kieszeni?
Cukrzycy dopłacą 2 tys. zł z własnej kieszeni?
TVN24
Cukrzycy dopłacą 2 tys. zł z własnej kieszeni?TVN24

Nawet 2 tys. zł rocznie mogą kosztować cukrzyków zmiany na liście leków refundowanych zaproponowane przez ministerstwo. Jeśli wejdzie ona w życie w takim kształcie, jak obecnie, będą oni nie tylko musieli płacić kilka razy więcej za paski do mierzenia poziomu cukru i insulinę, ale też wymienić używane dotychczas glukometry. Według nieoficjalnych informacji TVN24 ministerstwo zdrowia ma się jutro wycofać z tych zapisów.

Problemy cukrzyków (typu 1) z nową listą leków refundowanych są dwa. Po pierwsze wykreślono z niej paski do glukometrów trzech firm, których używa 70 proc. chorych. Zamiast tego znalazły się na niej paski innej firmy.

Monitorujemy wprowadzane zmiany na listach leków refundowanych i tam gdzie potrzeba będziemy reagować. W tej chwili wypracowujemy końcowe decyzje, rozmawiamy z oddziałami NFZ-u Jakub Gołąb, rzecznik ministerstwa zdrowia

Kwestia negocjacji

- Do końca tego sensu nie widzę - komentuje Maciej Małecki, wiceszef Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. - Ale z pozycji lekarza diabetologa ja nie o wszystkim wiem. Jak rozumiem, toczyły się negocjacje między tymi firmami a ministerstwem zdrowia.

Jak dodaje, na pewno nie ma to żadnego uzasadnienia jakościowego czy technologicznego. Istnieje za to ryzyko, że chorzy z braku pieniędzy będą rzadziej kontrolować sobie poziom cukru we krwi.

Oprócz tego przy zmianie pasków pojawia się jeszcze jeden problem - wraz z nimi trzeba zmienić glukometry, co dla wielu użytkowników może być kłopotliwe.

Droższa insulina

Drugim problemem diabetyków jest wzrost cen analogów insuliny, którymi muszą uzupełniać niedobory tego hormonu w organizmie. Do tej pory kosztowała ona ok. 13 zł, po wejściu w życie nowej listy leków refundowanych będzie ona kosztować ok. 40-43 zł.

Jak wynika z wyliczeń ekspertów PTD miesięczny koszt leczenia może wzrosnąć od 100-200 do nawet 2 tys. zł rocznie.

Jutro minister zdrowia Bartosz Arłukowicz ma przedstawić poprawki do ogłoszonej w ubiegły piątek listy leków refundowanych. Według nieoficjalnych informacji ma się wycofać z zapisów uderzających w diabetyków. Rzecznik resortu nie chciał się odnieść do tych informacji, powiedział tylko: - Monitorujemy wprowadzane zmiany na listach leków refundowanych i tam gdzie potrzeba będziemy reagować. W tej chwili wypracowujemy końcowe decyzje, rozmawiamy z oddziałami NFZ-u. Jutro zaproponujemy konkretne zmiany.

Dzieci proszą o pomoc

Zły to kraj, w którym oszczędności szuka się uderzając w najsłabszych, najbiedniejszych, w nieuleczalnie chore dzieci. Czy nie wystarczy, że od najmłodszych lat żyją z piętnem choroby, świadomością grożących im powikłań: utraty wzroku, amputacji kończyn, niewydolności nerek, zawałów serca? Ogólnopolska Federacja Organizacji Pomocy Dzieciom i Młodzieży Chorym na Cukrzycę

"Za oburzającą uważamy wypowiedź rzecznika Ministerstwa Zdrowia na temat dyscyplinowania pacjentów w ilości pomiarów cukru. Czy Ministerstwo sądzi, że kilkulatek przekłuwa sobie palec ponad 3 tysiące razy rocznie dla przyjemności, jego nastoletni kolega leczony przy pomocy osobistej pompy insulinowej chodzi z igłą w brzuchu bo lubi, a koleżanka wstrzykująca insulinę za pomocą penów robi sobie 2190 zastrzyków rocznie dla wysublimowanej rozrywki?NIE!" - pisze Federacja.

"Zły to kraj, w którym oszczędności szuka się uderzając w najsłabszych, najbiedniejszych, w nieuleczalnie chore dzieci. Czy nie wystarczy, że od najmłodszych lat żyją z piętnem choroby, świadomością grożących im powikłań: utraty wzroku, amputacji kończyn, niewydolności nerek, zawałów serca? Czy nie wystarczy, że często nie mogą uczęszczać do przedszkoli, szkół, później mają problem ze znalezieniem pracy, z akceptacją społeczną tylko dlatego, że są chorzy na cukrzycę?" - pyta.

Piszę ten list po zapoznaniu się z opublikowaną w dniu 23 grudnia 2011 listą leków refundowanych. Nie zwracam się do Pana jako członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, wszak jego głos jest w ostatnich latach notorycznie ignorowany przez Ministerstwo Zdrowia. Nie piszę tych słów jako profesor diabetologii- opinie ekspertów liczą się jeszcze mniej, zawsze można je zdezawuować jako wypowiadane pod wpływem lobby farmaceutycznego. Piszę ten list przede wszystkim jako jeden z dwóch ilionów pacjentów z cukrzycą, od 20 lat żyjący z typem 1 tej choroby. W komentarzu do ogłoszonej listy refundacyjnej MZ rozpowszechnia poprzez media informację, że wśród beneficjentów nowej listy i zmienionego systemu refundacji są także pacjenci z cukrzycą. Ponieważ z perspektywy wysokiego stanowiska rządowego niektóre szczegółowe konsekwencje ostatnich decyzji mogą być trudno dostrzegalne, pozwalam sobie przybliżyć je Panu Ministrowi z pozycji pacjenta. Otóż, jest faktem, że - zgodnie z dominującym przekazem medialnym - dla części chorych, głównie z typem 2 cukrzycy, ceny insulin ludzkich spadły o kilka złotych. Co jednak jest przemilczane to fakt, że ceny szybkodziałających analogów insuliny wzrosły o kilkadziesiąt złotych. Dotknie to w naszym kraju prawie wszystkich pacjentów z cukrzycą typu 1 i znaczącą część pacjentów z typem 2 cukrzycy, w sumie kilkaset tysięcy osób. Trzeba mocno podkreślić, że szczególnie u tych pierwszych zastosowanie analogów szybkodziałających jest ogólnoświatowym standardem a nie modą lansowaną pod dyktando przemysłu farmaceutycznego. Pacjenci z cukrzycą typu 1, aby normalnie funkcjonować, muszą kilka razy dziennie zmierzyć poziom cukru. Sam robię to sześć do ośmiu razy na dobę. Dotychczas paski do glukozy chorzy nabywali za darmo lub maksymalnie w cenie kilku złotych za jedno opakowanie, teraz będą za nie płacić kilkanaście złotych. W sumie więc roczne wydatki pacjentów z tą formą choroby wzrosną około osiem do dziesięciu razy (od około 100-200 PLN do 1000-2000 PLN); dla wielu pacjentów z cukrzycą, dotkniętych przez los przewlekłą chorobą, jest to wydatek niebagatelny. Proszę na moment postawić się w sytuacji rodziców dziecka z cukrzycą typu 1, studenta, czy też bezrobotnego, bo przecież wśród naszych pacjentów zdarzają się i tacy. Powyższe fakty w zestawieniu z oficjalną propagandą, bo przecież trudno nazwać podsuwane mediom wybiórczo fakty informacją, nasuwają skojarzenia z czasami dawno i wydawałoby się bezpowrotnie minionymi. Nie będą już rozwijał wątku długodziałających analogów insulin, które tysiące polskich pacjentów z cukrzycą od lat kupuje za pełną odpłatnością (jedyny taki przypadek w Europie!), a których historia niedoszłej refundacji w dość powszechnej środowiskowej opinii stanowi gotowy materiał na przedmiot analiz specjalnej komisji sejmowej. Na tym jednak nie koniec niespodzianek, które przyniosły pod choinkę chorym na cukrzycę nowe listy refundacyjne. Nie znalazły się na niej bowiem paski do glukometrów trzech producentów, których sprzęt od lat jest najbardziej popularny na polskim i europejskim rynku. O ile w procesie odwoławczym decyzja ta zostanie utrzymana, to spowoduje ona automatyczną pilną konieczność wymiany tego sprzętu przez- w mojej ocenie – prawie milion chorych na cukrzycę w Polsce. Stworzy to olbrzymi problem logistyczny i pociągnie za sobą dodatkowy wydatek związany z zakupem nowego glukometru przez pacjentów. Wśród tych setek tysięcy będzie i skromna osoba niżej podpisanego, który będzie musiał schować głęboko do szuflady używany od ponad dekady aparat do pomiaru glukozy. W końcu, pozostając w klimacie świątecznych niespodzianek dla chorych na cukrzycę, trzeba jeszcze dodać „rózgę” w postaci wycofania przez MZ w ostatniej chwili – co staje się już gwiazdkową tradycją – nowej cząsteczki diabetologicznej. Tym razem dotyczy to preparatów z grupy inkretyn, DPP-IV inhibitorów. Przypomnę, że w roku 2010 z listy w ostatnim momencie usunięte zostały analogi długodziałające. Mam świadomość, że obejmując resort zdrowia zastał Pan Minister sytuację będącą konsekwencją wcześniej podjętych decyzji. Nie jestem specjalistę od farmakoekonomiki; nie znam się też na biznesowej i politycznej grze interesów wpływającej na ostateczny kształt listy refundacyjnej. Wiem jedynie, że polski pacjent z cukrzycą nie powinien być pozostawiony sam sobie i że moim osobistym obowiązkiem jest reprezentowanie jego interesów oraz występowanie w jego imieniu. Mam nadzieję, ze polityczna i lekarska wrażliwość Pana Ministra spowoduje korekty na opublikowanej liście refundacyjnej – wedle mojej wiedzy jest jeszcze taka możliwość. Mam też nadzieję, że państwo polskie zdobędzie się kiedyś, może poprzez powołanie specjalnej komisji parlamentarnej, na analizę wszystkich procedur i działań, które w ostatnich latach kształtowały listy refundacyjne, a tym samym określały w jaki sposób wydawane są miliardy złotych publicznych pieniędzy. Z wyrazami szacunku, Prof. dr hab. med. Maciej T. Małecki Wice-Prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego List wiceprezesa PTD Macieja Małeckiego do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza

Źródło: tvn24.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Pogoda w niedzielę w części kraju jest gwałtowna. Groźna burza przeszła po południu przez Mielec (Podkarpackie). Wiatr łamał drzewa i uszkadzał linie energetycznie. To, jak mocno wiało i padało, widać na nagraniu. Strażacy w całym województwie przeprowadzili około 100 interwencji.

Drzewa na ulicach, uszkodzone budynki. Superkomórka przeszła nad Mielcem

Drzewa na ulicach, uszkodzone budynki. Superkomórka przeszła nad Mielcem

Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24, PAP

Dziś druga tura wyborów parlamentarnych we Francji. Możliwość przejęcia władzy we Francji przez skrajną prawicę - dawny Front Narodowy Marine Le Pen - sprawia, że niedzielne głosowanie określane jest jako historyczne. Zjednoczenie Narodowe jest faworytem głosowania. Do tej pory ugrupowanie to otaczał dotąd ścisły kordon sanitarny. Jak poinformowało MSW w Paryżu, frekwencja wyniosła w południe 26,63 procent. To najwięcej w drugiej turze wyborów parlamentarnych od 1981 roku.

Wybory we Francji. Takiej frekwencji nie było od ponad 40 lat 

Wybory we Francji. Takiej frekwencji nie było od ponad 40 lat 

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W sobotę wieczorem przez Polskę przetoczyły się gwałtowne burze. Wiało tak mocno, że w Międzychodzie (Wielkopolskie) pękł ponad stuletni dąb i przewrócił się na samochód. W Radgoszczy silny podmuch wiatru poderwał dwa dmuchane zamki, cztery osoby zostały ranne. Skutki gwałtownej pogody były odczuwalne także w innych regionach.

Powiało tak silnie, że "symbol miasta" runął w kilka minut

Powiało tak silnie, że "symbol miasta" runął w kilka minut

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie, która prowadziła w lekcję pod wpływem alkoholu, została zdegradowana. Postępowanie w sprawie nauczycielki prowadzą też policja oraz rzecznik dyscyplinarny.

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Kalisza zostali wezwani do psa zamkniętego w nagrzanym aucie. Mimo wysiłków pracowników lokalnego schroniska, którzy próbowali schłodzić ciało zwierzęcia, nie udało się go uratować.

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Źródło:
PAP

Potwierdzimy, że jesteśmy najpotężniejszym sojuszem w historii i że los Ukrainy jest w naszym żywotnym interesie - powiedział w niedzielę przed szczytem NATO w Waszyngtonie szef MSZ Radosław Sikorski podczas wspólnej konferencji ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Davidem Lammym. - Nasze zaangażowanie na rzecz Ukrainy jest żelazne, niezachwiane - stwierdził szef dyplomacji Wielkiej Brytanii.

Właśnie stanął na czele brytyjskiej dyplomacji. Przyjechał do Chobielina

Właśnie stanął na czele brytyjskiej dyplomacji. Przyjechał do Chobielina

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl, "Guardian"

W mediach społecznościowych znowu masowo rozpowszechniany jest fałszywy cytat przypisywany Robertowi Makłowiczowi. To przykład trollingu internetowego.

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Źródło:
Konkret24

Gdzie jest burza? W niedzielę 7.07 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne, które miejscami są gwałtowne. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wieje z prędkością do 90 km/h

Gdzie jest burza? Wieje z prędkością do 90 km/h

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

16-latek utonął w sobotę wieczorem w Jeziorze Białym w Okunince. Na dryfujące zwłoki natrafił przypadkowy turysta. Z kolei w niedzielę rano w rzece Reda w Wejherowie na ciało kobiety natknęli się kajakarze. Po południu z jeziora Węgorzyno w Sulęczynie wyłowiono ciało poszukiwanego od soboty 21-latka.

Dwaj młodzi mężczyźni utonęli w jeziorach. Ciało kobiety znaleźli kajakarze. Seria tragedii

Dwaj młodzi mężczyźni utonęli w jeziorach. Ciało kobiety znaleźli kajakarze. Seria tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Fałszywe oferty wyjazdów last minute lub publiczne sieci Wi-Fi, "znajomy", który prosi o szybki przelew, bo zgubił telefon - zagrożeń podczas wakacji nie brakuje. Eksperci podają pięć zasad cyberbezpieczeństwa i wskazują, o czym należy pamiętać, aby urlop był bezpieczny. 

Wakacje sprzyjają przestępcom. Pięć zasad cyberbezpieczeństwa

Wakacje sprzyjają przestępcom. Pięć zasad cyberbezpieczeństwa

Źródło:
tvn24.pl

Sytuacja, która dotyczyła sejmiku małopolskiego, jest problemem wewnętrznym Prawa i Sprawiedliwości. Zresztą nie jest tajemnicą, że zarówno w PiS-ie jak i w koalicji rządzącej są pewne napięcia i kłótnie - mówił w "Kawie na Ławę" doradca prezydenta Andrzeja Dudy Stanisław Żaryn. Przyznał jednocześnie, że "absolutnie jest to zły sygnał na temat i przywództwa, i sytuacji wewnętrznej" w PiS. - Zawsze pan prezes bał się imposybilizmu - stwierdziła Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej. Jak mówiła, w Małopolsce "mieliśmy imposybilizm pana prezesa, który nic nie może". - Miał być Kmita, wyszedł Smułka - podsumowała.

Weto dla centralnego sterowania i "ośmieszenie" w Małopolsce. "Nie szanują głosu" Kaczyńskiego

Weto dla centralnego sterowania i "ośmieszenie" w Małopolsce. "Nie szanują głosu" Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24

Już za kilka dni termometry pokażą wartości sięgające aż 35 stopni Celsjusza. Jak długo pozostanie z nami skwar? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Jest coraz więcej wypożyczalni sprzętu wodnego i coraz więcej miejsc, gdzie można zrobić patent motorowodny nawet w jeden dzień, ale w tym czasie nie da się zdobyć doświadczenia - tłumaczył prezes Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Krzysztof Jaworski. Dodaje, że przyczynami tragedii na wodzie są często bezmyślność i brak odpowiedzialności. Równocześnie, jak podkreśla, nad wodą rodzice często nie potrafią upilnować dzieci i ciągłe zgłaszanie ich zaginięcia stało się po prostu "plagą" przez co służby są stawiane na nogi wtedy, kiedy nie powinny.

"Bezmyślność" nad wodą i zachowanie rodziców, które stało się "plagą". Ratownik wylicza

"Bezmyślność" nad wodą i zachowanie rodziców, które stało się "plagą". Ratownik wylicza

Źródło:
PAP

Ponad połowa węgierskiego społeczeństwa uważa, że Ukraina jest głównym zagrożeniem dla Węgier, większym niż Rosja – wynika z najnowszego badania "Świat węgierskimi oczami", opublikowanego przez węgierski think tank Policy Solutions.

Sondaż: Węgrzy postrzegają Ukrainę jako większe zagrożenie niż Rosję

Sondaż: Węgrzy postrzegają Ukrainę jako większe zagrożenie niż Rosję

Źródło:
PAP

Tokio, Paryż, Nowy Jork - to miasta znane z dobrego jedzenia. Dla miłośników wybornej gastronomii i preferujących mniej oczywiste miejsca stworzono alternatywne zestawienie. W tym rankingu prym wiedzie stolica Malty - Valletta.

Ukryte kulinarne perełki. Wyspiarskie miasto na szczycie listy

Ukryte kulinarne perełki. Wyspiarskie miasto na szczycie listy

Źródło:
PAP

Na stację benzynową w Oakland w Kalifornii napadł blisko stuosobowy tłum. Policja przyjechała na miejsce dopiero po dziewięciu godzinach od zgłoszenia. Właściciel stacji oszacował straty na ponad 100 tysięcy dolarów. Stacja CNN pokazała nagranie z monitoringu.

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Źródło:
CNN

Władze obwodu woroneskiego w Rosji po raz drugi w ciągu dwóch tygodni wprowadziły stan wyjątkowy w związku z atakiem dronów na magazyn amunicji - poinformował niezależny rosyjskojęzyczny portal The Moscow Times. Kanał Baza na Telegramie przekazał, że urzędnicy przygotowali autobusy na wypadek ewentualnej ewakuacji cywilów.

Znów stan wyjątkowy w jednym z regionów Rosji

Znów stan wyjątkowy w jednym z regionów Rosji

Źródło:
The Moscow Times, tvn24.pl

Ołena Piech przez prawie sześć lat była więziona przez prorosyjskich separatystów w Donbasie. Została uwolniona w ramach niedawnej wymiany jeńców. O jej losie opowiedziała Monika Andruszewska, która pracuje dla Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich im. Rafała Lemkina przy Instytucie Pileckiego. - Wiemy, że Ołena Piech była wielokrotnie torturowana - podkreśliła.

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ponad 20 tysięcy osób wzięło udział w proteście przeciwko masowej turystyce w centrum Barcelony. Demonstracja to efekt inicjatywy ponad 100 organizacji obywatelskich.

Protest w centrum Barcelony. "Wszystko ma swoje granice"

Protest w centrum Barcelony. "Wszystko ma swoje granice"

Źródło:
PAP

Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer potwierdził, że jego rząd zrezygnuje z planu wysyłania nielegalnie przybyłych na Wyspy imigrantów do Rwandy. Wyjaśnił, że forsowany przez jego poprzedników plan nie działa odstraszająco.

Nowy premier Wielkiej Brytanii ogłasza zmianę w polityce migracyjnej kraju

Nowy premier Wielkiej Brytanii ogłasza zmianę w polityce migracyjnej kraju

Źródło:
PAP

865 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Grupa wrogich dronów Shahed zaatakowała w nocy obwody: charkowski, sumski, połtawski i kirowohradzki. Ukraińcy apelują o ochronę przestrzeni powietrznej przez polskie systemy powietrzne nad przygranicznymi regionami kraju. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraina. Podsumowanie najważniejszych wydarzeń ostatniej doby

Ukraina. Podsumowanie najważniejszych wydarzeń ostatniej doby

Źródło:
PAP, Suspilne, Ukraińska Prawda

Jon Landau, laureat Oscara, producent filmów "Titanic", "Avatar" oraz "Avatar: istota wody", nie żyje. Miał 63 lat. O jego śmierci poinformowała rodzina.

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Niedźwiedzica przedostała się na teren zoo w Rumunii. Jak podały lokalne media, drapieżnik przez kilka nocy wdzierał się do ogrodu. W czasie swoich wizyt zabił trzy jelenie i emu. Ze względu na bezpieczeństwo odwiedzających, władze miasta podjęły decyzję o zastrzeleniu niedźwiedzia.

Zastrzelono niedźwiedzicę, która w zoo zabiła trzy jelenie i emu

Zastrzelono niedźwiedzicę, która w zoo zabiła trzy jelenie i emu

Źródło:
PAP, Digi24

Co najmniej 14 osób zginęło w ciągu ostatnich dwóch dni w Nepalu. Kraj nawiedziła fala monsunowych ulew, która spowodowała poważne powodzie i osuwiska. Wciąż prowadzone są akcje poszukiwawcze.

Stolica pod wodą, odcięte całe regiony. Zginęło kilkanaście osób

Stolica pod wodą, odcięte całe regiony. Zginęło kilkanaście osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, The Himalayan Times, PAP
"Jeżeli mamy rozmawiać o pokoju, o państwie palestyńskim, to musimy zacząć od Jerozolimy"

"Jeżeli mamy rozmawiać o pokoju, o państwie palestyńskim, to musimy zacząć od Jerozolimy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl