Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego partia będzie chciała jeszcze przed końcem roku odpytać Bartosza Arłukowicza w sprawie leków refundowanych. Minister zdrowia ma dostać zaproszenie na posiedzenie sejmowej komisji zdrowia. - Niebywałe, skandaliczne i powiem więcej – podłe, jest szukanie w tej chwili oszczędności wśród chorych ludzi - stwierdził lider PiS. Po konferencji Prawa i Sprawiedliwości ministerstwo zdrowia zapowiedziało, że odniesie się do kontrowersji wokół nowej listy leków.
Opublikowana przed świętami lista leków refundowanych wzbudziła niepokój w środowisku lekarskim i wśród pacjentów. Eksperci wskazują m.in., że podrożeją leki na cukrzycę oraz te wykorzystywane przy przeszczepach.
Jeżeli w Polsce dzisiaj trzeba szukać oszczędności, to na pewno gdzie indziej Jarosław Kaczyński, PiS
I dodał: - Jeżeli w Polsce dzisiaj trzeba szukać oszczędności, to na pewno gdzie indziej.
Zaproszą Arłukowicza
Prezes PiS zapowiedział, że jego partia jeszcze przed 1 stycznia będzie chciała zwołać posiedzenie komisji zdrowia i zaprosi na nie Arłukowicza, "żeby był zmuszony coś powiedzieć". Jak stwierdził, nie może być tak, żeby minister zdrowia milczał w sprawie nowej listy leków refundowanych.
Kaczyński oczekuje, że minister wyjaśni, co się ma stać w nowym roku i jak zostaną zabezpieczone interesy osób chorych i poważnie chorych.
Pytany o ocenę pracy Arłukowicza, negatywnie ocenił cały rząd. - Dymisja tu by się przydała, ale można powiedzieć: szersza znacznie. Nie ma na to szans na razie - stwierdził.
Minister się wypowie
Z nowej listy leków refundowanych skreślono 847 produktów, które - według analizy IMS Health, największej na świecie firmy specjalizującej się w dostarczaniu informacji dla przemysłu farmaceutycznego - w ciągu 9 miesięcy 2011 r. stanowiły 1,4 mld zł sprzedaży i 0,93 mld zł refundacji NFZ, co stanowi 15,5 proc. całości kwoty refundacji Funduszu za ten okres. Zabrakło np. stosowane w leczeniu schizofrenii, w zapobieganiu odrzucenia przez organizm przeszczepów, u pacjentów chorych na raka, testy paskowe do mierzenia poziomu cukru we krwi czy leczeniu astmy.
Decyzję ministerstwa krytykowali lekarze oraz politycy, a pacjenci jeszcze w grudniu na zapas wykupywali leki z aptek. We wczorajszych "Faktach po Faktach" senator Włodzimierz Cimoszewicz wzywał, by Arłukowicz wytłumaczył pacjentom, jak wygląda sytuacja. - Tak nie powinno być. Kwestie związane ze zdrowiem i zakresem opieki (zdrowotnej - red.) są szalenie ważne na co dzień dla milionów ludzi i nie ma powodów, żeby wywoływać tego typu napięcie, niejasność, niepewność. Wszystko powinno być wyjaśnione - mówił.
Już po konferencji Jarosława Kaczyńskiego TVN24 dowiedziała się, że w czwartek ok. godz. 12 Arłukowicz wystąpi na konferencji prasowej i przedstawi poprawki do listy leków. Mają dotyczyć m.in. leków dla diabetyków, które wzbudzają najwięcej kontrowersji.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24