„Katyń – Pamiętamy" - pod takim hasłem dziś po południu rozpoczną się uroczystości ku czci ofiar zbrodni katyńskiej. Oficerowie, zamordowani w przez NKWD w Katyniu, Charkowie i Miednoje, zostaną pośmiertnie awansowani. Uroczystości potrwają dwa dni.
Na warszawskim Placu Piłsudskiego zostaną publicznie odczytane nazwiska ok. 14. tys. awansowanych oficerów. Wśród nich jest blisko 8 tys. żołnierzy, ponad 5 tys. funkcjonariuszy Policji Państwowej, 30 funkcjonariuszy Straży Granicznej i ok. 400 funkcjonariuszy Służby Więziennej. Czytanie nazwisk rozpocznie i zakończy prezydent Lech Kaczyński.
W trakcie uroczystości harcerze będą rozdawali znicze, z których zostanie ułożony krzyż ku czci pomordowanych oficerów. Na Placu Piłsudskiego wyłożone zostaną także księgi kondolencyjne, do których będzie można wpisywać się przez cały czas trwania uroczystości.
Ze względu na liczbę awansowanych oficerów ich nazwiska odczytywane będą ponad osiemnaście godzin - w piątek od godz. 17.30 do północy i w sobotę od 6 rano do ok. 18.
Początkowo uroczystości "Katyń - pamiętamy" planowano na 5-7 października. Jednak obchody z udziałem najwyższych urzędników państwowych mające się odbyć na finiszu kampanii wyborczej wywołały gwałtownie protesty opozycji i Federacji Rodzin Katyńskich. Prezydent Lech Kaczyński ustąpił pod żądaniami zmiany terminu i w ostatniej chwili przełożył obchody.
Nierozliczona zbrodnia Na mocy dekretu władz ZSRR, podpisanego przez Stalina 5 marca 1940 roku, 15 tys. polskich oficerów przetrzymywanych w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie zostało przez NKWD od kwietnia do maja 1940 roku rozstrzelanych w Katyniu, Charkowie oraz Twerze i pochowanych w Miednoje. Ten masowy mord nosi dziś nazwę zbrodni katyńskiej.
Dotychczas nie rozstrzygnięto w sposób ostateczny kwalifikacji prawnej zbrodni. Prokuratura rosyjska uznała ją za przestępstwo pospolite. Nie ujawniła prawnego uzasadnienia, tłumacząc się tajemnicą. Do tej pory nie ustalono nazwisk wszystkich ofiar. Nie odnaleziono dotychczas także listy więźniów zamordowanych na Białorusi (tzw. białoruska lista katyńska).
Nie znamy również dokładnej liczby rozstrzelanych oraz dat śmierci i wszystkich miejsc pochówku osób straconych na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku. Strona polska nadal oczekuje na pełną rehabilitację ofiar oraz na ustalenie i opublikowanie nazwisk inicjatorów i wykonawców zbrodni.
Przedstawiciele Rodzin Katyńskich skierowali do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu skargi przeciwko Federacji Rosyjskiej. Ich przedmiotem jest postanowienie Głównej Prokuratury Wojskowej o umorzeniu śledztwa w sprawie mordu polskich oficerów w Katyniu oraz o zakwalifikowaniu tej zbrodni jako ulegającej przedawnieniu.
Źródło: PAP, tvn24.pl, lublin.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24