Bitwa na śmierć i życie o okruszek chleba, wiewiórki podkradające ptakom jedzenie z karmników i psy chodzące po ulicach w ciepłych kubraczkach - jak widać, zima daje się we znaki nie tylko ludziom, ale i zwierzętom. Nasi internauci podglądają, jak zwierzaki radzą sobie z mrozami, a my pytamy: jak pomóc im zimą tak, żeby nie zaszkodzić?
Najłatwiej zaobserwować, jak z minusowymi temperaturami i śniegiem zmagają się te ptaki, które nie odlatują do ciepłych krajów. Niektóre są gotowe walczyć dziobem i pazurem o skórkę chleba, jak dwa wróble na katowickim śmietniku. Inne cierpliwie skubią wystawione dla nich przysmaki. Jeszcze inne nie kryją zdziwienia widząc w karmniku przedstawicieli innego gatunku... takiego rudego z puszystym ogonem, który podkrada im ich jedzenie!
Dokarmiaj z głową
Jak jednak dokarmiać zimą ptaki tak, by im nie zaszkodzić? Przede wszystkim należy pamiętać, by nie wsypywać im do karmników resztek naszego pożywienia. Zawarte w nich przyprawy i konserwanty mogą tylko zaszkodzić.
Poczęstujmy je raczej mieszanką różnych ziaren, owocami, ugotowanymi w nieosolonej wodzie warzywami (taki pokarm jest też odpowiedni dla łabędzi). Nienajlepszy zatem będzie dla ptaków nasz biały chleb - lepiej sprawdzą się kasze czy płatki owsiane.
Również popularna - szczególnie dla sikorek - słonina może bardziej zaszkodzić niż nakarmić. Gdy już zdecydujemy się ją zawiesić, musimy pamiętać, by była surowa, a nie wędzona.
Dokarmianie rozpoczynajmy dopiero, gdy spadnie śnieg, aby nie zniechęcać ptaków do odlotu. Regularnie sprzątajmy karmnik, aby jedzenie nie pleśniało. Nie zapominajmy też o świeżej wodzie - bez niej ptaki mogą nie przeżyć zimy.
Przysmaki w paśniku
W polskich lasach karmę dla zwierząt przygotowują leśnicy. W Puszczy Białowieskiej dokarmiane są nasze największe ssaki - żubry. Specjalne paśniki często odwiedzają też sarny, jelenie i dziki.
Jakie pyszności czekają na mieszkańców lasów? To głównie buraki, marchew, ziemniaki, kiszonki, siano, a także sól z mikroelementami.
Dokarmianie dzikich zwierząt nie tylko pomaga im przetrwać zimę, ale też zapobiega szkodom w uprawach leśnych
Ubierz psa na spacer
Miłośnicy zwierząt przestrzegają też, by nie zapominać o zwierzętach domowych. Jak podkreśla Cezary Wyszyński z fundacji Viva! Akcja dla Zwierząt, ciepłe budy dla psów, dostęp do piwnic i stodół dla kotów są nieodzowne w czasie dużych mrozów.
- Psy zwykle mieszkają w bardzo słabych budach, które nie są ocieplone, od spodu nie mają żadnej izolacji, ani żadnej osłony, która chroniłaby zwierzę przed zacinającym deszczem, śniegiem czy wiatrem - zwraca uwagę Wyszyński.
Zwierzęta trzeba też dobrze karmić, bo głodny pies szybciej traci ciepło. Nie powinien też być uwiązany na metalowym łańcuchu - powinien mieć dość przestrzeni, żeby swobodnie się poruszać. W wyjątkowo mroźne dni i noce warto wpuścić je do przedsionka, piwnicy lub garażu.
Ponadto psy z gładką sierścią, np. boksery czy pitbule, mogą marznąć na mrozie. - Jeśli na spacerze zwierzę się trzęsie, można włożyć mu specjalne ubranko - powiedział Wyszyński.
Kot też potrzebuje schronienia
Schronienia przed mrozem potrzebują również koty. Dlatego nie powinno zamykać się wszystkich okien do piwnic, tak żeby koty miały gdzie przenocować.
W zamian na pewno pomogą nam w rozwiązaniu "problemu" myszy i szczurów.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP