- Dyskusja o samolocie dla prezydenta nie powinna mieć miejsca. To sprawa techniczna - powiedział w RMF FM szef BBN Władysław Stasiak. Jeśli jednak - jak stwierdził - ma być tak, że kaszel pilota paraliżuje przewóz najważniejszych osób w państwie, to nie ma to nic wspólnego z profesjonalizacją wojska, o której tyle mówi rząd Donalda Tuska.
Stasiak odniósł się do zamieszania wokół przelotu prezydenta na szczyt UE. Lech Kaczyński nie dostał rządowej maszyny i musiał wyczarterować samolot. Stało się tak, gdyż jak twierdzą urzędnicy premiera, to oni szybciej zarezerwowali samolot (przysłali stosowne pismo 23 minuty wcześniej niż współpracownicy prezydenta).
- Coś, co było do tej pory czynnością techniczną. Coś, co przez całe lata nie budziło wątpliwości i nie było żadnym problemem, nagle urasta do rangi problemu, który zajmuje całą Polskę - stwierdził Stasiak.
I podkreślił, że to pierwszy przypadek, gdy choroba pana pilota "staje się problemem ogólnopolskim". Do Brukseli na szczyt UE mógł lecieć tylko jeden samolot, bo był tylko jeden pilot - drugi się bowiem rozchorował. - Zamawianie samolotu staje się problemem ogólnopolskim, a to rzecz techniczna. Niedługo – jak tak dalej pójdzie – zaczniemy deliberować o tankowaniu samochodu prezydenckiego. Kto ma tankować, kto ma uzgadniać, czy prezydent z premierem o tym rozmawiali. To jest żałosne - powiedział Stasiak.
Głupi żart czy dramat?
I dodał: - Jeśli choroba pilota paraliżuje możliwość przewiezienia głowy państwa, to jest dramat. To znaczy, że trzeba radykalne kroki zaradcze podejmować, bo mamy kryzys w polskim wojsku. Albo rzeczywiście, to był bardzo marny i głupi żart. Skrajnie głupi.
Brak pilotów, to kolejny dowód, że za hasłem profesjonalizacja wojska, o której tyle mówi rząd Donalda Tuska nic nie ma. - Na razie nie widzę żadnego przedsięwzięcia zrealizowanego w tej materii – podkreślił.
Zdaniem szefa BBN dyskusji o tym, czy prezydent może, czy też nie może zamówić rządowego Tupolewa nie powinno w ogóle być. - Przepraszam, ale ktoś sam się upokarza opowiadając takie rzeczy – stwierdził.
mac//kwj
Źródło: RMF FM, TVN24