Rakiety Patriot w Polsce już w przyszłym roku? Rząd zakończył negocjacje w sprawie statusu wojsk USA w naszym kraju - donosi "Polska". Nie ma przeszkód, by Waszyngton budował u nas instalacje wojskowe. - Wynegocjowaliśmy dobry projekt umowy - stwierdził szef MON Bogdan Klich.
Negocjacje - jak pisze "Polska" - trwały 14 miesięcy. Minister obrony narodowej nie chce zdradzać szczegółów porozumienia. Mówi jedynie: - Wynegocjowaliśmy dobry projekt umowy spełniający nasze główne oczekiwania. Teraz czekamy tylko na ostateczną decyzję pana premiera - powiedział dziennikowi Klich.
Niespodziewane porozumienie
Porozumienie z USA udało się osiągnąć dość niespodziewanie. Do lata br. negocjacje w sprawie umowy o statusie wojsk amerykańskich w Polsce (tzw. SOFA) stały właściwie w miejscu.
Rozstrzygnięcia nie przyniosły kolejne tury rozmów we wrześniu i październiku. Wbrew oczekiwaniom nie zakończyła ich nawet wizyta wiceprezydenta USA Joego Bidena w Polsce miesiąc temu.
Kością niezgody była przede wszystkim kwestia odpowiedzialności karnej żołnierzy USA. Pentagon chciał, by mogli być sądzeni tylko przez amerykańskie sądy.
Z kolei polskie władze - mające w pamięci problemy, jakie z amerykańskimi żołnierzami miały inne kraje - chciałby, by wojska USA stacjonowały u nas na tych samach zasadach, jak w Hiszpanii.
Madrytowi po burzliwych rozmowach udało się w końcu wynegocjować m.in. to, że amerykańscy żołnierze będą odpowiadać przed hiszpańskim sądem za wszystkie przestępstwa popełnione poza służbą.
Warunki, jak dla Rumunów
Sporną kwestią w polsko-amerykańskich negocjacjach były również regulacje podatkowe, które miały obowiązywać amerykańskie firmy działające w Polsce i wykonujące zlecenia Pentagonu.
Strona polska obawiała się, że zwolnienie ich z podatków może stanowić pole do nadużyć.
- Warunki porównywalne z tymi, jakie wynegocjowała Hiszpania, to sukces Polski. Wcześniej Amerykanie żądali specjalnego traktowania. Oferowali nam tylko to, na co musieli się zgodzić Rumuni - mówi anonimowo jeden z polskich dyplomatów.
Mimo że negocjacje się skończyły, nie wiadomo, kiedy umowa wejdzie w życie. Wynik rokowań musi jeszcze zaakceptować premier. Później na ratyfikację muszą się zgodzić parlament i prezydent. Nie powinno być jednak problemu z jej ratyfikacją.
Źródło: Polska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24