- Mówienie o tym, że PiS chce, by Polska wystąpiła z UE, to nadinterpretacja. Jesteśmy za ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego, ale bez wzięcia pod uwagę naszych postulatów zagłosujemy przeciw – oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
PiS stawia PO pod ścianą: albo Sejm przyjmie preambułę do ustawy ratyfikacyjnej w wersji proponowanej przez partię Kaczyńskiego, albo PiS zagłosuje przeciw. Tym samym Polska odrzuciłaby Traktat.
- Jeśli nie dojdzie do kompromisu w sprawie projektu ustawy zezwalającej na ratyfikację Traktatu z Lizbony, nasz klub będzie musiał podjąć decyzję, której się przedtem nie spodziewał - zapowiedział prezes PiS. Według niego, Prawo i Sprawiedliwość, domagając się m.in. gwarancji zachowania suwerenności i nie przyjmowania do polskiego porządku prawnego Karty Praw Podstawowych, działa w interesie „licznej mniejszości” Polaków.
- Jeśli jednej części społeczeństwa na czymś zależy – a niewątpliwie zależy – a innej to nie przeszkadza, tu jest pole do kompromisu. Nie ma żadnych powodów, by PO przeszkadzała ta ustawa – stwierdził Kaczyński. I wprost zagroził: - Jeżeli dojdzie do próby forsowania wersji projektu ustawy ratyfikacyjnej przedstawionej przez rząd, będziemy zmuszeni głosować przeciw, albo wstrzymać się od głosu. Klub PiS w tej sprawie nie pęknie – zapowiedział prezes PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24