- W wolnym społeczeństwie nie można zamknąć ust wszystkim i nie da się zabetonować akt na 50 lat. Ksiądz arcybiskup się zagalopował – tak prezes IPN Janusz Kurtyka w „Magazynie 24 Godziny” odniósł się do słów abp Tadeusza Gocłowskiego. Hierarcha postulował, by „zabetonować na 50 lat akta IPN”.
Emocje które wzbudza IPN i jego prezes – ostatnio przy okazji obchodów rocznicy Nobla dla Lecha Wałęsy, a wcześniej obchodów porozumień sierpniowych czy publikacji biografii dawnego lidera Solidarności – sam Janusz Kurtyka przyjmuje ze stoickim spokojem. - To zwykle opinie osób aktywnie zaangażowanych w życie polityczne, a IPN jest niezależny i ma misję. I będzie ją wypełniać niezależnie od nich – stwierdził.
"Nikt nie będzie nam dyktować, jak prowadzić badania"
Odrzucił też zarzuty, że jest człowiekiem PiS-u. - Jeszcze niedawno byłem człowiekiem Jana Rokity. Jestem historykiem i żadna partia nie będzie mi dyktować, jak mamy w IPN prowadzić badania naukowe – podkreślił.
Według prezesa Kurtyki żadna publikacja Instytutu nie fałszuje historii, a jego pracownicy dążą jedynie do odkrycia obiektywnej prawdy. - Nie sądzę, żeby takie zarzuty oddziaływały na naszą działalność – stwierdził.
"Abp Gocłowski się zagalopował"
Największą burzę wokół IPN wywołała ksiażka Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”. – Tej książce nie można zarzucić jakiejkolwiek manipulacji. To nie nasza wina, że niektóre publikacje mogą naruszać jakieś mity środowiskowe – uważa Kurtyka.
Jak dodaje, „nikt nie zaprzecza, że Lech Wałęsa miał najlepsze lata osiemdziesiąte, był sztandarem i symbolem”. Według niego krytycy publikacji IPN nie mogą zrozumieć, że „życie w PRL było skomplikowane, ktoś upadł, ale i podniósł się”.
Dlatego Janusz Kurtyka nie zgodził się ze słowami abp Gocłowskiego, który we wtorek na antenie Radia ZET postulował, by "zabetonować na 50 lat akta IPN", bo "lepiej nie wiedzieć, niż wiedzieć". – Lepiej wiedzieć. Może na wschód od nas można zamknąć ludziom usta, ale na szczęście w Polsce nie. Ksiądz arcybiskup się zagalopował – uważa prezes IPN.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24