Na 6 lat więzienia Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał Romualda C., byłego dowódcę plutonu specjalnego ZOMO spod "Wujka". Sąd odczytał wyroki dla siedemnastu byłych milicjantów, oskarżonych o strzelanie do górników podczas pacyfikacji w grudniu 1981 roku kopalni "Wujek" i "Manifest Lipcowy".
Romuald C. odpowiadał za sprawstwo kierownicze zabójstwa dziewięciu górników z "Wujka" i podżeganie do bójki z użyciem broni palnej w "Manifeście Lipcowym", gdzie od kul ranne zostały cztery osoby. W pierwszej instancji został on skazany na 11 lat więzienia. Jako jedyny spośród 17 oskarżonych w sprawie "Wujka" jest aresztowany.
Wyroki skazujące utrzymane, ale nieco zmienione
Sąd nieznacznie zaostrzył kary dla niektórych podwładnych Romualda C., a sprawę jednego z nich zwrócił sądowi I instancji. Dwóm zomowcom sąd podwyższył karę do czterech lat więzienia, a jedenastu - do trzech i pół roku.
Były wiceszef MO w Katowicach Marian Okrutny został prawomocnie oczyszczony z zarzutu sprawstwa kierowniczego zabójstwa górników z kopalni "Wujek" w 1981 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał wyrok sądu I instancji, w którym Okrutny został uniewinniony z powodu braku wystarczających dowodów.
"Chwała zwyciężonym"
Uzasadniając ogłoszony wyrok w procesie apelacyjnym milicjantów, katowicki sąd oddał cześć dziewięciu poległym wówczas górnikom. - Wydając końcowe orzeczenie należy powiedzieć: Gloria Victis - chwała zwyciężonym, bo polegli w słusznej sprawie. Kara zaś dla tych, którym w sposób niewątpliwy można było wykazać, że dopuścili się czynów przestępczych - mówił przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Waldemar Szmidt.
Jak podkreślił, w sposób niewątpliwy w toku procesu ustalić można było jedynie, że oskarżeni działali wspólnie oraz że w wyniku działań niektórych z nich, a za wiedzą pozostałych, śmierć ponieśli górnicy. - Za to odbywać będą kary pozbawienia wolności orzeczone wobec większości z nich w rozmiarze surowszym, niż to uczynił sąd I instancji - podkreślił sąd.
BYLI ZOMOWCY ZNÓW NA ŁAWIE OSKARŻONYCH
Wiele wyroków w jednej sprawie
Ponad rok temu Sąd Okręgowy w Katowicach wydał już trzeci wyrok w tej sprawie, po raz pierwszy orzekając o winie oskarżonych. Zostało wówczas skazanych 15 z 17 byłych zomowców, czyli wszystkich oskarżonych pacyfikujących kopalnię "Wujek". 11 lat więzienia dostał były dowódca plutonu specjalnego ZOMO Romuald C. Jego 14 podwładnych usłyszało wyroki od 2 i pół roku do trzech lat więzienia.
W ostatnim wyroku sąd I instancji skazał C. za sprawstwo kierownicze zabójstwa górników. To on miał dać sygnał do otwarcia do nich ognia. Po wyroku były milicjant trafił do aresztu, gdzie przebywa do dziś. Sąd uniewinnił natomiast wtedy byłego wiceszefa Komendy Wojewódzkiej MO w Katowicach Mariana Okrutnego, a sprawę jednego z zomowców z "Manifestu Lipcowego" umorzył.
W dwóch wcześniejszych procesach byli zomowcy byli w I instancji uniewinniani lub postępowanie wobec nich było umarzane. Oba orzeczenia sąd odwoławczy uchylał.
Podczas pacyfikacji śląskich kopalń w grudniu 1981 roku zginęło 9 górników z "Wujka", a kilkudziesięciu robotników z obu zakładów zostało rannych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24