Nieznani sprawcy ukradli w nocy 500 metrów trakcji kolejowej na południu Polski - informują na Kontakt TVN24 internauci. Kradzież sparaliżowała ruch pociągów na trasie Wrocław-Opole na kilkanaście godzin. Wciąż zablokowana jest trasa do Kłodzka.
Przestępcy zdemontowali blisko półkilometrowy odcinek trakcji na odcinkach Biały Kościół - Henryków i Św. Katarzyna - Lizawice. W efekcie zatrzymane zostały pociągi zmierzające z Wrocławia do Międzylesia i Opola. W skupie metali za skradzione przewody miedziane można byłoby dostać raptem kilka tysięcy złotych.
- Kradzieży dokonano na dwóch odcinkach, w obu zdemontowano ponad 200 metrów trakcji. To spowodowało zerwanie kolejnych 800 metrów trakcji - informuje w TVN24 Mirosław Siemieniec z Polskich Kolei Liniowych - Na miejscu działają dwa pociągi sieciowe - dodał Siemieniec - które lokalnie rozwożą pasażerów.
Miedź warta kilka tysięcy złotych
Wrocławska policja już wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży trakcji kolejowej.
- Chodzi o ponad 500 metrów linki miedzianej, skradzionej w dwóch skrajnych punktach województwa. Wątpię, by dokonali tego ci sami ludzei. Mogły to jednak być grupy współpracujące ze sobą - tłumaczy asp. Wojciech Wybraniec z biura prasowego wrocławskiej policji. - Skradziono materiał o wartości kilku tysięcy złotych. Będziemy monitorować punkty skupu surowców - dodał Wybraniec.
Jego zdaniem dochodzenie może potrwać nawet kilka miesięcy, bo przestępcy będą czekali ze sprzedażą miedziowej linki - W ubiegłym roku złodzieje kradli we Wrocławiu metalowe pokrywy od studni. Surowiec trafił do punktów skupu po dwóch miesiącach - przypomina Wybraniec.
90 km w 8 godzin
"Mój brat wyjeżdżał wczoraj pociągiem o 17.55 ze Szczecina do Zakopanego. Na miejscu miał być dzisiaj o godz. 8. Jest 7.39 a oni są dopiero są w Opolu. Trasę z Wrocławia (23.23) do Opola (ok. 90 km) pokonali w 8 godzin" - pisała na Kontakt TVN24 internauta Bogusia.
"Moja córka jechała z grupą przyjaciół pociągiem z Krakowa do Zakopanego. Wyjechali wczoraj przed północą, po godzinie jazdy pociąg stanął prawie na 3 godziny" - relacjonowała także na Kontakt TVN24 internautka Ewa.
Służbom kolejowym udało się przywrócić ruch kolejowy pomiędzy Wrocławiem a Opolem. Wciąż zablokowany jest ruch pomiędzy stolicą Dolnego Śląska a Kłodzkiem.
Źródło: Kontakt TVN24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24