Kompletnie pijany kierowca próbował wjechać po schodach do budynku prokuratury w Gliwicach. Nie dość, że zniszczył sobie samochód, to odpowie jeszcze za jazdę pod wpływem alkoholu. Nie wiadomo, co nim kierowało. Informację i zdjęcia dostaliśmy od naszego internauty na platformę Kontakt TVN24.
Jak wyjaśniał Marek Słomski z gliwickiej policji, oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu około godziny 6.10. Samochód osobowy marki renault laguna wjechał na dziedziniec prokuratury i ustawił się przodem do budynku. Kierujący miał trzymać auto na wysokich obrotach, tak jak robią kierowcy przed startem w wyścigach. Następnie ruszył z piskiem opon i uderzył w schody.
Na miejsce przybyli powiadomieni policjanci. W rozbitym aucie siedział kierowca i popijał piwo. Mężczyzna został zatrzymany.
Nie wiadomo, co zamierzał zrobić
To 37-letni mieszkaniec Gliwic. Był pijany, badanie wykazało ponad 2,6 promila alkoholu w jego organizmie. Za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat więzienia. Stracił też prawo jazdy.
Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym dość dziwnym wypadku.
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: wojciech