Dwie osoby nie żyją - to bilans ofiar wybuchu gazu z rurociągu miejskiego, do którego doszło w Nowym Targu. Akcja ratunkowa została zakończona.
W wyniku tragedii zginęły dwie kobiety, 95-letnia właścicielka mieszkania i 50-letnia sprzątaczka. Trzy inne osoby, dwaj pracownicy pogotowia gazowego i przypadkowa kobieta, zostały przewiezione do szpitala w Nowym Targu. - Ich obrażenia są poważne, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział Krzyszfof Sudoł, zastępca dyrektora szpitala.
Według Andrzeja Siekanka z małopolskiej straży pożarnej "to były osoby, które w chwili wybuchu znajdowały się poza budynkiem, a wybuch gazu je poranił".
Przyczyna - nieznana
Wybuch zniszczył niemal doszczętnie jeden budynek, który grozi zawaleniem. W drugim, znajdującym się naprzeciwko, wybuch wybił szyby w oknach. - Nie było powodu, żeby ewakuować innych mieszkańców - powiedział Siekanka.
- Trudno powiedzieć, co było przyczyną wybuchu. Ale trwały tam prace mające na celu naprawę wodociągu, czy też instalacji gazowej i prawdopodobnie tam doszło do jakiegoś rozszczelnienia instalacji gazowej - wyjaśnił strażak.
Jak powiedział na antenie TVN24 zastępca dyrektora szpitala w Nowym Targu, jeden z poszkodowanych wyjaśnił, że do wybuchu doszło podczas wymiany licznika gazowego.
Psy szukają zaginionego
Na miejscu pracowało 14 zastępów straży pożarnej. Udział w akcji wzięła też specjalna grupa z psami. Akcja ratunkowa została już zakończona.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: internauta