Urząd Regulacji Energetyki dąży do zamrożenia cen energii elektrycznej w 2009 roku na poziomie cen z tego roku - pisze "Gazeta Prawna".
W ocenie regulatora, ma to być wsparciem dla gospodarki na okres kryzysu, ale może też zahamować inwestycje. Jeżeli więc branża energetyczna nie zgodzi się na to dobrowolnie - a plany URE są dla niej bardzo niekorzystne, jak zauważa gazeta - to regulator zamierza przywrócić kontrolę wolnych teraz cen detalicznych dla przemysłu lub wolnych cen hurtowych, ustalanych przez producentów energii.
Źródło: "Gazeta Prawna"