Meteorolodzy nie mają dobrych prognoz na nadchodzący weekend. Ma być dużo burz, dużo deszczu a tym samym - dużo wody. Uspokajamy: nie grozi nam kolejna fala powodziowa.
- Na weekend i poniedziałek przewidujemy burzową pogodę z temperaturą do 21 stopni i opadami dochodzącymi lokalnie do 30-35 mm/mkw. Może ona spowodować wzrost poziomu wód w rzekach, ale nie możemy mówić o jakiejś kolejnej fali wezbraniowej - mówił w środę zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Rafał Bąkowski podczas konferencji prasowej.
Załamanie w piątek
Na czwartek na terenie całego kraju prognozowane jest zachmurzenie, niewielkie opady mogą wystąpić jedynie na Śląsku. Temperatura maksymalna od 19 stopni na północy do 23 stopni na zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany.
W piątek zapowiadane pogorszenie pogody. Na północnym-wschodzie pogodnie, jednak na pozostałym obszarze zachmurzenie i deszcz, na południu burze z opadami miejscami do 30 mm/mkw i silnym wiatrem. Temperatura maksymalna od 20 stopni nad morzem do 25 stopni w centrum.
Sobota pochmurna, z przelotnym deszczem, w centrum i na wschodzie burze z silnym wiatrem i opadami do 30 mm/mkw. Temperatura maksymalna od 17 do 21 stopni.
W niedzielę i poniedziałek nadal pochmurna i deszczowa pogoda, burze z silnym wiatrem i opady lokalnie do 35 mm/mkw na wschodzie. Temperatura maksymalna od 14 do 21 stopni.
Fala jeszcze płynie
Obecnie przekroczenie stanów alarmowych na Wiśle utrzymuje się na odcinku od Fordonu do Tczewa, fala wezbraniowa mija Gdańsk i wpływa do Bałtyku. W dorzeczu Odry stany alarmowe przekroczone są od ujścia Baryczy do Gryfina, kulminacja fali wezbraniowej minęła Widuchową i zbliża się do Gryfina, do Bałtyku ma dotrzeć w czwartek. Fala wezbraniowa na Warcie spłynęła do Odry.
Utrzymywanie się stanów alarmowych na rzekach po przejściu kulminacyjnej fali wezbraniowej wynosiło: na Wiśle - 3-4 dni, na Odrze - 4-5 dni, a na Warcie - około 2 tygodni.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu