Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wykorzystał jedną z dyplomatycznych wizyt w Chinach, by nabyć afrodyzjak przygotowany ze sproszkowanego rogu jelenia - informuje czwartkowy "Nasz Dziennik".
Gazeta twierdzi, że spreparowanie kosztownego specyfiku wiąże się z ogromnym cierpieniem zwierzęcia, któremu ścina się jeszcze młode, silnie unerwione poroże. Środek jest dla Ajzatów rarytasem i kosztuje na czarnym rynku nawet ponad 150 dolarów.
Według dziennika, pierwsze informacje o zainteresowaniu Sikorskiego specyfikiem z poroża jelenia pojawiły się po jego wizycie w Pekinie, gdy był wiceministrem spraw zagranicznych w rządzie Jerzego Buzka.
Źródło: "Nasz Dziennik"