Przewodniczący SLD, wicemarszałek Sejmu Wojciech Olejniczak, zapytany przez "Trybunę" jak ocenia pomysł deubekizacji, odpowiada, że to jest "jedna wielka propaganda" i zapowiada odwet polityczny, gdy lewica znów dojdzie do władzy.
Zdaniem rozmówcy "Trybuny" PiS serwuje nam cały czas igrzyska. Mówi o jakichś dziwnych projektach ustaw, w których podchodzi się do rozliczenia z przeszłością wprowadzając odpowiedzialność zbiorową. Na to zgody być nie może. - PiS mówi o odbieraniu przywilejów z przeszłości zapominając o tym, że mamy teraźniejszość i że dzisiaj obdziela stanowiskami i przywilejami ludzi niekompetentnych, bez wykształcenia. Tworzy nowe urzędy i dodatkowe miejsca pracy dla koalicjantów. To jest prawdziwa hipokryzja, mówi Olejniczak. Jego zdaniem PiS próbuje się upomnieć o przeszłość, a samo psuje państwo. - Na pewno będziemy się tym musieli zająć w przyszłości. Nie będziemy czekać kilkunastu lat, zapowiada Olejniczak. - Gdy dojdziemy do władzy, natychmiast odbierzemy przywileje tym, którzy uzyskali je w sposób niezgodny ze zdrowym rozsądkiem i zasadami, które powinny obowiązywać. Myślę tutaj m.in. o rozmontowaniu służby cywilnej i mnożeniu stanowisk dla swoich, podkreśla szef SLD.
Źródło: "Trybuna"