Prokuratura poszukuje 15 tys. mężczyzn, którzy w poprzednich latach unikali pójścia w kamasze - pisze "Rzeczpospolita".
Mimo że 9 stycznia Sejm przyjął nowelizację ustawy o powszechnym obowiązku obrony, która przenosi poborowych do rezerwy, nie wszyscy mogą spać spokojnie. Ci, którzy w ubiegłych latach uchylali się od służby wojskowej, wciąż są ścigani.
Katarzyna Szeska, rzecznik prasowy prokuratora generalnego, mówi, że depenalizacja premiowałaby sprawców, którzy skutecznie unikali odpowiedzialności za swoje czyny. Dlatego wobec osób, które są już ścigane, abolicji nie przewidziano.
Źródło: "Rzeczpospolita"