Biura podróży będą musiały wykupywać obowiązkowe ubezpieczenie OC. To zapowiedź rewolucji na rynku turystycznym. Nawet kiedy biuro upadnie, turyści i tak odzyskają wszystkie pieniądze za zmarnowaną wycieczkę - informuje "Dziennik".
Takie rozwiązania zawiera projekt zmiany ustawy o usługach turystycznych. Jeżeli Sejm go przyjmie, turysta na bankructwie biura podróży nie straci ani grosza. Do tej pory tak nie było. Wprawdzie biura podróży musiały mieć gwarancję bankową lub ubezpieczeniową, ale wystarczało to tylko na transport turystów do kraju w przypadku bankructwa firmy. O odzyskaniu pieniędzy wydanych na wycieczkę najczęściej można było zapomnieć. Teraz to ma się zmienić, bo według projektu suma gwarancyjna z OC nie może być niższa niż opłacony przez klienta koszt wycieczki. Zdaniem posła PO Tomasza Lenza, obowiązkowe OC to dobry sposób na oczyszczenie rynku turystycznego z nieuczciwych graczy, bo ubezpieczyciele nie będą chcieli dać polisy firmom, które są w kiepskiej sytuacji finansowej. Nierzetelne biura podróży wypadną więc z rynku. Jednak za większe bezpieczeństwo podróżowania trzeba będzie zapłacić. Eksperci nie mają wątpliwości: od przyszłego sezonu wakacyjnego - bo wówczas przepisy nowej ustawy będą mogły wejść w życie - wycieczki mogą podrożeć, choć podwyżki nie muszą być wielkie.
Źródło: "Dziennik"