Sześcioro młodych osób pobiło niewidomego w centrum Łodzi - poinformowała łódzka prokuratura. 36-letni niewidomy miał zostać zaatakowany po tym, jak zwrócił grupie uwagę, że zachowują się głośno i wulgarnie.
Do zdarzenia doszło w środę około godz. 16 w centrum Łodzi. Jadący autobusem 36-latek został zaatakowany przez grupę nastolatków, kiedy zwrócił im uwagę, że źle się zachowują.
- Ustaliliśmy, że młodzi ludzie używali słów wulgarnych, uderzali w okna, drzwi autobusu i kasownik. Kiedy niewidomy poprosił jedną z agresywnych dziewczyn o uspokojenie się, sam padł ofiarą agresji - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Młodzi ludzie zaczęli bić niewidomego w głowę, klatkę piersiową i plecy. Mężczyzna krwawił.
- Przed dojazdem do przystanku kierowca otworzył drzwi. Wówczas napastnicy wybiegli - mówi Kopania.
Kierowca wezwał policję i pogotowie. Na szczęście okazało się, że pobity nie wymaga hospitalizacji.
Młodzi i niebezpieczni
Policja szybko zatrzymała wszystkich członków agresywnej grupy. Były to dwie dziewczyny w wieku 16 i 18 lat oraz trzech chłopaków w wieku 14, 18 i 19 lat.
- Pełnoletni podejrzani zostali już przesłuchani. Usłyszeli zarzut udziału w pobiciu. Grozi im do trzech lat więzienia - informuje prokurator Krzysztof Kopania.
Wobec podejrzanych zastosowano dozór policyjny - młodzi napastnicy będą musieli zgłaszać się na komendę policji 5 razy w tygodniu. Nie mogą też zbliżać się do poszkodowanego.
O dalszym losie nieletnich napastników zadecyduje sąd rodzinny.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż//rzw / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu